– Dzień dobry, pani Leokadio. Co się stało? – pyta lekarz.
– Oj, czuję, że ciśnienie mi się podniosło – odpowiada pacjentka.
Przychodzi pacjentka do lekarza
Tak zaczyna się pokaz wirtualnej symulacji przyjmowania pacjentki z nadciśnieniem na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Nadciśnienie to jedna z najpowszechniejszych chorób cywilizacyjnych naszych czasów.
W sali do ćwiczeń jest stanowisko komputerowe z rozbudowanym panelem, za którego pomocą animowany jest pacjent, oraz trzy zestawy gogli do wirtualnej rzeczywistości i czujników do rąk. Na ścianie wiszą dwa duże monitory. To na nich wyświetlany jest wirtualny gabinet lekarski, w którym od 27 stycznia ćwiczą studenci Uniwersytetu Medycznego.
W symulacji może ćwiczyć jednorazowo nawet sześć osób. Często są to studenci różnych kierunków: lekarskiego, pielęgniarstwa, ratownictwa medycznego. W naszej symulacji udział biorą trzy osoby: lekarz, pomocnik lekarza i pacjentka.
Scenariusze symulacji są różne, od najprostszych do bardziej skomplikowanych. Przewidziane są też nagłe zwroty akcji.
Lekarze badają pacjenta
Podczas symulacji w wirtualnej rzeczywistości studenci muszą wykonać wszystkie przewidziane procedury. Założyć odpowiednie ubranie, zdezynfekować ręce, przywitać się z pacjentem, przeprowadzić wywiad i wykonać odpowiednie badania.
Lekarz prowadzący badanie przeprowadza wywiad medyczny. Dowiadujemy się, jak czuje się pacjentka, na co choruje i jakie przyjmuje leki.
Po wywiadzie lekarz zleca wykonanie badań: zmierzenie ciśnienie, odsłuchanie szmerów, założenia wenflonu, pobranie krwi do badania. W symulacji można nawet wykonać badania neurologiczne. Kurczenie źrenic widać na twarzy awatara, a siłę mięśniową lekarz wyczuwa przez kontrolerki, które trzyma w dłoniach.
Lekarz zlecił przygotowanie leku i podanie go pani Leokadii. Na monitorze widzimy, jak awatar wykonuje odpowiednie czynności.

Nagły zwrot akcji
Po przyjęciu leków pani Leokadia nagle osłabła, jej skóra stała się sina i pojawiła się marmurkowatość. Parametry życiowe znacznie się pogorszyły.
Lekarz zdiagnozował niewydolność oddechową.
Reakcja uczestników symulacji była natychmiastowa. Medycy na bieżąco informują siebie o podjętych czynnościach i stanie pacjentki. Na wirtualnej tablicy widzimy wyniki badań i parametry życiowe pani Leokadii. Nie jest dobrze.
Lekarz zleca wspomaganie oddechu i podanie odpowiednich leków.
Stan pani Leokadii powoli się poprawia.
Czas na debriefing
Po zakończeniu symulacji instruktor – jest nim lekarz, pielęgniarka albo ratownik medyczny – przeprowadza debriefing, czyli omawia sytuację, którą studenci przeżyli w wirtualnej rzeczywistości. Oceniana jest też komunikacja między poszczególnymi uczestnikami.
Powstaje też pisemny raport. Zawiera on opis przypadku, z którym student miał do czynienia, oraz analizę swojego zachowania. Po omówieniu symulacji instruktor podejmuje decyzję, czy ćwiczenie zostało przeprowadzona poprawnie.
Dzięki symulacjom student ćwiczy podstawowe zachowania, więc później, już podczas stażu, nie będzie tracił czasu na oswojenie się z sytuacją.