Tola prosi o ciepłą różową bluzę i szare dresy, a Daria o bon do sieciowej drogerii. Młodszym zdarza się prosić o niewielką zabawkę. Wszystkie podkreślają, że były w tym roku grzeczne. Niektóre z nich piszą o zaangażowaniu w pomoc w powodziowych realiach.
O wsparcie Wrocławskich Mieszkań w spełnianiu próśb dzieci z terenów objętych powodzią, wystąpił Fundusz Lokalny Masywu Śnieżnika. - Organizacja działa od 1997 roku, kiedy Polskę, w tym Masyw Śnieżnika, nawiedziła powódź 1000-lecia - wyjaśnia Katarzyna Galewska. - Od tamtej pory Fundusz prowadzi programy granatowe, stypendialne, edukacyjne i pomocowe. Pod swoją opieką ma ponad 200 dzieci. Funkcjonuje w rejonie Bystrzycy Kłodzkiej, Lądka-Zdroju, Międzylesia i Stronia Śląskiego.
Powódź, która we wrześniu br. ponownie nawiedziła rejon, siała spustoszenie w wielu gospodarstwach domowych. O normalnych świętach nie było mowy, bo rodzice liczą każdą złotówkę. Dlatego w akcję postanowili włączyć się pracownicy Wrocławskich Mieszkań, którzy spełnią prośby z listów do mikołaja.
Pracownicy spółki podkreślają, że podobnych do FLMŚ organizacji jest w naszym województwie wiele. Aby pomóc, wystarczy zgłosić się do odpowiedniego podmiotu i zapytać, na jakie są aktualne potrzeby podopiecznych.
Święta to szczególny czas, w którym chętnie dzielimy się z potrzebującymi. Paczki dla podopiecznych FLMŚ trafią do dzieci między 18 a 21 grudnia.