Zgłoszenia dotyczące mężczyzny, który jadąc na rowerze pluje na kobiety, zaczęły docierać do policji kilka tygodni temu. Choć na początku pokrzywdzone nie zgłaszały incydentów i dzieliły się nimi jedynie w mediach społecznościowych, po czasie zdecydowały się na poinformowanie o nich policję.
Jechał na rowerze i... opluwał kobiety
A to może być już traktowane jako naruszenie nietykalności cielesnej. 23-latek miał w zwyczaju pędzić na rowerze i opluwać przypadkowe ofiary. Takie zachowanie wykracza poza społecznie tolerowane normy, tym bardziej, że agresor atakował przez 3 lata.
Dotąd na policję zgłosiło się kilkadziesiąt poszkodowanych kobiet. Mundurowi przyznają, że zlokalizowanie 23-latka nie było łatwe, bo pokrzywdzone nie potrafiły doprecyzować jego rysopisu. Ostatecznie policji udało się ustalić, kim jest agresor i zatrzymać go. Do Prokuratury Rejonowej Stare Miasto trafiło też zbiorowe zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Policja zachęca do zgłaszania incydentów
Służby dysponują już zabezpieczonymi dowodami w postaci nagrań z monitoringów, dzięki którym zresztą udało się namierzyć 23-latka. Teraz proszą osoby poszkodowane do zgłaszania incydentów związanych z zatrzymanym.
Naruszenie nietykalności cielesnej?
Czyny zatrzymanego mogą zostać uznane przez sąd jako naruszenie nietykalności cielesnej.
O naruszeniu nietykalności cielesnej traktuje art. 217 Kodeksu Karnego (źródło: sip.lex.pl):
§ 1. Kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 2. Jeżeli naruszenie nietykalności wywołało wyzywające zachowanie się pokrzywdzonego albo jeżeli pokrzywdzony odpowiedział naruszeniem nietykalności, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.
§ 3. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego.