Kościół franciszkanów w Kłodzku, most w Lądku Zdroju, kaplica pw. św. Onufrego w Stroniu Śląskim – katalog zabytkowych obiektów, które ucierpiały w wyniku wrześniowej powodzi zawiera setki pozycji.

Najbardziej "spektakularnym" wydarzeniem wywołanym przez wielką wodę jest zaginięcie figury św. Jana Nepomucena, którą fala porwała z mostu w Lądku. Szokujące są zdjęcia z kościoła i klasztoru franciszkanów w Kłodzku. W świątyni woda podeszła aż do ambony.
Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków - Dariusz Gibski, w ciągu ostatnich tygodni wiele razy był na terenach objętych powodzią.

100 mln zł z ministerstwa kultury
Najbardziej zniszczone rejony, czyli miasteczka i okolice Lądka-Zdrój, Stronia Śląskiego, Kłodzka, Starego Waliszowa, odwiedzili również przedstawiciele ministerstwa kultury odpowiedzialni za zabytki.
Wiceminister Żelazowska zadeklarowała 100 mln zł na ratowanie zabytków uszkodzonych podczas powodzi. Przyznała, że pieniądze na ten cel muszą zostać przyznane jak najszybciej, bowiem obiekty ulegają degradacji.
Dolnośląski Konserwator Zabytków wylicza:
- na murach wewnętrznych kościoła franciszkanów w Kłodzku pojawiają się wykwity, coraz bardziej widoczna jest korozja biologiczna elementów zgromadzonych w refektarzu;
- most św. Jana w Kłodzku wymaga ekspertyzy technicznej i tymczasowego zabezpieczenia na czas zimowy;
- most św. Jana w Lądku: obiekt stracił balustrady i nawierzchnię, wypłukana została zasypka sklepień, woda zmyła figurę św. Jana Nepomucena.

– W terenach dotkniętych powodzią, działają pierwsze grupy terenowe (architekt/konstruktor, konserwator dzieł sztuki), dokonujące oceny obiektów, określające zakres koniecznej do wykonania dokumentacji oraz wstępnie kosztorysujące wymagane zamierzenia – relacjonuje Dariusz Gibski w serwisie społecznościowym. – Będzie to konieczne dla aplikowania o dotacje na ten cel, a następnie na prace remontowe i konserwatorskie.