Holi – obchodzone w Indiach i Nepalu święto radości, wiosny i wspólnoty – jest tak widowiskowe, że rozprzestrzeniło się na całym świecie. Jest trochę jak śmigus-dyngus, tyle że zamiast oblewać się wodą, świętujący obrzucają się wzajemnie kolorowymi proszkami, które farbują – oczywiście tylko na chwilę – włosy, skórę i ubranie. Uczestnicy zabawy paradują ulicami i odwiedzają się wzajemnie. Co ciekawe, wpadają z wizytą nie tylko do rodziny i przyjaciół, ale także do wrogów, bo holi to także święto pojednania.

Holi we Wrocławiu
Holi Święto Kolorów odbędzie się w naszym mieście nie po raz pierwszy. W ubiegłym roku wrocławianie bawili się kolorami na Wyspie Słodowej.
Dziewięć kolorów i bazooki CO2
Uczestnicy tegorocznej edycji imprezy (początek o w samo południe, zakończenie o 16) będą mieli do dyspozycji dziewięć kolorów biodegradowalnych proszków, zrobionych z talku, mąki kukurydzianej i naturalnych barwników spożywczych.
Będą także bazooki CO2 wyrzucające kolorowy proszek spod sceny o równej godzinie, kolorowa wata cukrowa, muzyka i jedzenie w strefie foodtrucków. Wstęp na wydarzenie jest wolny, płaci się natomiast za woreczki z proszkiem.
Jak się ubrać na Holi Święto Kolorów?
Na Holi Święto Kolorów najlepiej ubrać się na biało – wtedy efekt jest najbardziej spektakularny. O ubrania możesz się nie martwić, bo jeśli wytrzepiesz je przed włożeniem do pralki, po kolorach nie zostanie nawet ślad.
Ważna informacja dla blondynów i blondynek, zwłaszcza tych, którzy zawdzięczają ten kolor rozjaśnianiu: warto posmarować fryzurę czymś tłustym, bo wtedy proszek łatwiej zmyć.
Mogą się przydać także okulary (np. przeciwsłoneczne) do ochrony oczu.