Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Proces odmładzania taboru jest kosztowny z prostej przyczyny - tramwaje są koszmarnie drogie. MPK Wrocław, aby realizować aktualne zadania przewozowe, potrzebuje ponad 250 wozów. Użytkuje już wszystkie 46 Moderusów Gamma, które zamówiło. Z 40 zakontraktowanych Pes 146N na trasach jest na razie zaledwie klika.
Trzy wielkie taborowe inwestycje tramwajowe ostatnich lat |
|
Zakup 46 tramwajów Moderus Gamma |
375 mln zł |
Zakup 40 tramwajów Pesa Twist |
337,5 mln zł |
Gruntowna modernizacja (wraz z dodaniem klimatyzacji) 42 tramwajów: Protramów 205 WrAs i Skód 16T |
135 mln zł |
Nowe tramwaje, które MPK już użytkuje, dają dużą jakościowo zmianę, ale w skali całego taboru nie czynią rewolucji. Dobrze to pokazuje zestawienie dwóch generacji tramwajów - tych z niską podłogą i klimatyzacją kontra wysokich i bez klimatyzacji.

Na te 30 procent pojazdów, które nie spełniają takich standardów, jakich chcieliby pasażerowie (szczególnie w upalne dni), składają się głownie Konstale 105.
Przez niektórych uznawane za kultowe, bez wątpienia są częścią historii polskiej komunikacji miejskiej, ale nie ma co się czarować: lepiej, gdyby zostały tylko na liniach turystycznych, jak wcześniejszy model Konstal 102 (cudowny, piękny, ale bezapelacyjnie niedzisiejszy).

Ten 30-pocentowy kawałek "tortu" dopełnia osiem sztuk pojazdów wrocławskiej produkcji: Protramów 204 WrAs, które wizualnie trudne są do odróżnienia od Konstali 105. Mniej zorientowani, a zainteresowani, rozpoznają je po numerach taborowych, które zaczynają się od 26.
Dlaczego w tramwajach nie ma klimatyzacji? Jest, ale...
Skoro niemal jedna trzecia floty do Konstale 105 i Protramamy 204, to statystycznie co trzeci tramwaj pojawiający się na przystanku ma w 100 proc. wysoką podłogę i nie posiada klimatyzacji. To oczywiście tylko statystyka, bowiem może się zdarzyć, że na nasz przystanek podjadą trzy Konstale z rzędu, albo przez godzinę nie pojawi się żaden.
MPK w pierwszej kolejności korzysta z młodszego taboru, bardziej wygodnego dla pasażerów. "Atak" Konstali występuję w dni powszednie w godzinach największego zapotrzebowania, czyli w porach szczytów komunikacyjnych. W weekendy rzadko są spotykane. Jednak skoro wciąż stanowią niemal jedną trzecią taboru, to są potrzebne nawet przy zmniejszonym wakacyjnym zapotrzebowaniu i bez nich MPK nie jest w stanie zrealizować wszystkich kursów.
Tramwaje we Wrocławiu - niektóre muszą stać w zajezdni
Tramwaje zarówno nowe, jak i te w średnim wieku, a także najstarsze, nie jeżdżą bez przerwy. W każdej grupie wiekowej są przestoje. Powody są różne - przeglądy, naprawy związane z awariami oraz ze stłuczkami. Krótka informacja, która dociera do pasażerów, że tramwaj zderzył się z samochodem i przez pół godziny na trasie były utrudnienia, ma znacznie większe konsekwencje niż to, że jeden tramwaj wypadł z kursu. On wypada z obiegu na dłużej. Jest uziemiony tak długo, aż nie zostanie naprawiony.
Nigdy, w żadnym przedsiębiorstwie komunikacji miejskiej, wykorzystanie taboru nawet nie zbliża się do 100 proc. Dlatego nie spodziewajmy się, że teraz na torach będą jednocześnie wszystkie klimatyzowane składy.
Tramwaje MPK - najwięcej jest Moderusów
Przyjrzyjmy się, jak wygląda udział poszczególnych typów tramwajów w taborowym "torcie" MPK.

Pewne jest, że poszczególne "kawałki tortu" będą się zmieniać, bowiem przybywa Pes 146N. Za pół roku, gdy będzie ich 24, stanowić będą już 8 proc. taboru. Jeśli w związku z ich zakupem MPK zezłomuje choćby 15 Konstali, to udział weteranów szyn w taborze spadnie do 20 proc.
Bardziej zainteresowanych zapraszamy do naszej galerii, w której prezentujemy wszystkie typy wrocławskich tramwajów.
Zobacz podstawowe dane na temat każdego tramwaju