Szkło Drostów – design, który pokochali Polacy
Dobrze się stało, że muzealnicy wyczuwają trendy i wychodzą naprzeciw zainteresowaniom, bo akurat peerelowski design sprzedaje się obecnie fantastycznie, a kilka książek mu poświęconych (autorstwa Barbary Banaś z Muzeum Narodowego we Wrocławiu czy Beaty Bochińskiej) stało się w kilku ostatnich latach absolutnymi bestselerami, a młodzi Polacy dzięki tym przewodnikom nie tylko wiedzą, w co warto zainwestować, ale też odnajdują i z lubością eksponują przedmioty, z którymi się często wychowali.
A szkła prasowane państwa Drostów to właśnie taki przyjazny design, który wielu Polaków przez lata wykładało na stołach albo chowało w przeszklonych gablotkach.

Polskie projekty, polscy projektanci
Szkło projektu Eryki i Jana Drostów obejrzymy jako drudzy w Polsce, po Muzeum w Gdyni, gdzie wystawa była prezentowana w zainicjowanym w 2014 roku prestiżowym cyklu „Polskie projekty. Polscy projektanci”. – Nie mieliśmy wątpliwości, że ubiegłoroczna edycja cyklu poświęcona będzie tej parze małżonków-projektantów, bo to postaci wyjątkowe – ludzie wyjątkowo skromni, a o wybitnym dorobku. Ale chcieliśmy także zwrócić uwagę na temat designu i moment, w którym obiekt codzienny zmienia status i staje się dziełem sztuki – tłumaczy Anna Śliwa z Muzeum Miasta Gdyni, współkuratorka wrocławskiej wystawy.

Prace ze szkła wyeksponowane w niezwykle oryginalny sposób przez wrocławską Grupę Projektor cieszyły się w Gdyni niezwykłą popularnością, wystawę odwiedziły prawdziwe rzesze wielbicieli peerelowskiego designu.

Anna Śliwa zwraca uwagę, że to właśnie odbiorcy i kolekcjonerzy byli dla nich szczególnie ważni.
Na zdjęciu promującym wystawę owoce i warzywa ułożono i sfotografowano w zestawie pojemników „Conti”, które Eryka Trzewik-Drost zaprojektowała w połowie lat 60.

Eryka i Jan Drostowie – skromni wielcy artyści
Barbara Banaś, współkuratorka wrocławskiej odsłony wystawy przypomina, że 22 lata temu w holu Muzeum Narodowego we Wrocławiu odbyła się wystawa prac Eryki i Jana Drostów z Huty Szkła Gospodarczego „Ząbkowice”, a placówka wzbogaciła się wtedy o wyjątkowe zbiory, dzięki czemu dziś muzeum posiada bardzo reprezentatywną kolekcję szkieł prasowanych ze wspomnianej huty. Posłużyły jako eksponaty zarówno do ubiegłorocznej gdyńskiej, jak i obecnej wrocławskiej wystawy.
Bohaterowie ekspozycji mają wyjątkową ciekawą artystyczną biografię. Oboje pochodzą z Opolszczyzny, trafili do Wrocławia przez przypadek, zachęceni przez nauczycieli, którzy dostrzegli w nich twórczy potencjał. Lata studiów w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (obecnej ASP) potwierdziły ich talent. Program dydaktyczny studiów opracowywał nestor wrocławskiego środowiska artystycznego prof. Stanisław Dawski, a szkło i ceramika stały się wiodącymi dyscyplinami, które ukształtowały jego program, zaś Wrocław jedyną uczelnią zajmującą się tą specjalizacją.
– Na wystawie zobaczymy oryginalne prace dyplomowe Eryki i Jana Drostów ze zbiorów ośrodka dokumentacji ASP, zresztą jedne z nielicznych, które się na uczelni zachowały – podkreśla Barbara Banaś.
Po studiach Eryka Trzewik pracowała w Zakładzie Porcelany „Bogucice” (w latach 1957-1964 jej dziełem jest m.in. słynna figurka „Pierwszy bal”, czy serwis do kawy „Luna”).

Potem, jako projektantka związana była z Hutą Szkła Gospodarczego „Ząbkowice” w Dąbrowie Górniczej. Jan Drost najpierw trafił do Śląskich Zakładów Mechaniczno-Optycznych „Opta” w Katowicach, ale w latach 60. rozpoczął trwającą cztery dekady współpracę z hutą „Ząbkowice”.
Wystawie towarzyszy znakomita książka-katalog Eryka i Jan Drostowie autorstwa Barbary Banaś, wicedyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. Tom jest bestsellerem, w ubiegłym roku został nagrodzony edytorską nagrodą Pióro Fredry, teraz doczekał się już dodruku.