O wyborze plenerów filmowych decydowało także to, że od 1953 r. we Wrocławiu działała Wytwórnia Filmów Fabularnych. Do jej zamknięcia w 2011 r. we wrocławskiej „fabryce snów” powstało około 500 tytułów, a w indeksie nazwisk są wspominani Wajda, Has, Lenartowicz, Zanussi, Kieślowski, Kutz, Chęciński, Krzystek.
Od sennej Ewy do krwawego Wiedźmina
Jeszcze większe wrażenie niż nazwiska robią miejsca we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku, które wybierali filmowcy na realizację zdjęć.

Wrocławskie ulice, place i mosty można zobaczyć w m.in. bajkowej „Ewa chce spać”, miłosnym „Adam i Ewa” z Barbarą Brylską i Janem Nowicki, w „Stawce większej niż życie” wyłowimy uliczki Ostrowa Tumskiego, a wrocławskie perony pod dachem odgrywały dworzec główny w Berlinie.
Lubomierz i Dobrzykowice zawsze będą kojarzyły się z sagą „Sami swoi”, Bystrzyca Kłodzka to plan „Pierwszego dnia wolności”. W Bolkowie powstały zdjęcia do „Wiedźmina”, a pałacu w Bożkowie do fenomenalnych „Dreszczy”, natomiast w Wambierzycach do „Wielkiego Szu”.
Galeria zdjęć
Bohaterem komedii „Gdzie jest generał?” jest kompanijny niezguła Wacław Orzeszko (w tej roli Jerzy Turek). To jego dowódca namawia do otwarcia wrót do zamku, nie wiedząc, że czają się za nimi niemieccy żołnierze. Miejscem wydarzeń był zamek Czocha, jedno z najpopularniejszych miejsc na turystycznej mapie Dolnego Śląska.
Na wrocławskim Rynku prezentowana jest plenerowa wystawa przygotowana przez Centrum Historia Zajezdnia. Można na niej zobaczyć kadry z popularnych filmów oraz współczesne fotografie miejsc, w których powstały.

Wystawę przygotowali studenci uniwersyteckiego kierunku historia w przestrzeni publicznej pod opieką prof. Wojciecha Kucharskiego.