Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Przejeżdżając ul. Kazimierza Wielkiego w okolicy Kina Nowe Horyzonty nie sposób nie zauważyć, że panuje tam zdecydowanie większy ruch niż zwykle. Wewnątrz dzieje się jeszcze więcej. Od czwartku 20 lipca trwa tu 23. Międzynarodowy Festiwal Filmowy mBank Nowe Horyzonty. Codziennie już od rana jest tu wielu kinomanów, którzy przeglądają program, pędzą do właściwej sali na wybrany film albo po prostu rozmawiają ze znajomymi przy kawie lub innych serwowanych w barze specjałach. Całkiem przypadkiem można też spotkać znanych aktorów lub reżyserów, a nawet noblistkę, Olgę Tokarczuk.
Na Nowe Horyzonty do Wrocławia przyjeżdżają od lat
Przyjechali z całej Polski, a niektórzy nawet z zagranicy. Jednak trudno znaleźć osobę, która byłaby niezadowolona z tego, co się dzieje na festiwalu.
Międzynarodowa atmosfera na festiwalu
Na festiwalu można spotkać też wiele osób mówiących nie tylko po polsku.
                                                    
                                            
                                                    
                                            Żałują, że na niektóre seanse zabrakło biletów
Choć jak co roku w repertuarze festiwalowym jest kilkaset filmów, na niektóre z nich nie można już dostać biletów.
                                                    
                                            Blisko 600 seansów filmowych na Nowych Horyzontach
Podczas tegorocznego festiwalu można obejrzeć 251 filmów o łącznym czasie trwania 23 282 minut. Widzowie obejrzą niemal 600 seansów w zmodernizowanym Kinie Nowe Horyzonty, Dolnośląskim Centrum Filmowym oraz na wrocławskim Rynku. Mogą wziąć też udział w wystawach, koncertach, spotkaniach i innych wydarzeniach towarzyszących. Festiwal w odsłonie stacjonarnej potrwa do 30 lipca, natomiast seanse online można oglądać do 6 sierpnia.