Mecz rozegrano awansem bowiem Impel w środę (Orbita, godz. 18) podejmuje belgijski VC Oudegem w meczu 1/16 finału Pucharu Challenge.
Wrocławianki przystąpiły do meczu w Bydgoszczy podrażnione niespodziewaną porażką 2:3 w Łodzi z outsiderem rozgrywek, tamtejszymi Budowlanymi. W każdym z setów jedynie na początku gospodynie nawiązywały w miarę wyrównaną walkę. Potem siła bloku (9 punktów zdobytych tym elementem) i ataku Impela brały górę. Pałacowi nie pomogła niezła gra w obronie. Gdy zawodniczki z Bydgoszczy odbijały piłkę po atakach wrocławianek, poprawka już z reguły była dobra.
Najlepszą siatkarką meczu została uznana Fraucke Dirickx. Rozgrywająca belgijskiej reprezentacji z powodu kontuzji nie wystąpiła w meczu na szczycie z Chemikiem Police, a i w Łodzi trener Impela Tore Aleksandersen wyraźnie ją oszczędzał.W niedzielę jednak w poczynaniach Belgijki było już widać „głód siatkówki”. Nie tylko, co w jej przypadku normalne, bardzo dobrze rozgrywała, ale dość niespodziewanie była także najlepszą blokującą wrocławskiego zespołu (4 punktowe bloki), przewyższając w tym elemencie nawet specjalistkę od tego rodzaju zagrań Agnieszkę Kąkolewską (2 bloki).
Przewaga Impela była na tyle wyraźna, że norweski trener mógł oszczędzać siły na środowy mecz: Katarzyny Mroczkowskiej, Katarzyny Koniecznej, Eweliny Sieczki i Kristen Dozier, które nawet na chwilę nie pojawiły się na parkiecie.
ANDRZEJ LEWANDOWSKI
PAŁAC BYDGOSZCZ â IMPEL WROCŁAW 0:3 (17:25, 17:25, 18:25)
Pałac: Sawoczkina, Dybek 3, Korabiec, Kaliszuk 17, Naczk 5, Połeć 4, Wysocka (libero) - Karczmarzewska-Pura 6, Twardowska 7, Biedziak, Głaz 1..Impel: Dirickx 13, Kąkolewska 5, Wilson 5, Pyziołek 13, Brinker 13, Kaczor 14, Medyńska (libero) - Gryka.