Niepokonane w obecnym sezonie siatkarki Impelu Wrocław niespodziewanie przegrały z dużo niżej notowanym zespołem Siódemki SK Bank Legionovia Legionowo 1:3 (23:25, 16:25, 25:23, 24:26).
Początek spotkania należał do gospodyń, które dzięki dobrej grze Bereniki Tomsi i Tamary Rakic, szybko wypracowały sobie pięciopunktową przewagę (10:5). Wrocławianki przez długi czas nie mogły znaleźć sposobu na przebicie się przez skuteczną obronę rywalek. Dopiero po drugiej przerwie technicznej udało im się uspokoić grę i doprowadziły do remisu (20:20). W zaciętej końcówce lepsze okazały się jednak siatkarki z Legionowa, które seta wygrały 25:23.
Podopieczne trenera Macieja Kosmola poszły za ciosem i potrzebowały zaledwie 26 minut, by wygrać drugą partię (25:16). Szkoleniowiec Impelu Tore Aleksandersen robił co mógł, by zatrzymać rozpędzone rywalki, ale efekty przyniosło to dopiero w secie trzecim. Wrocławianki wykorzystały błędy popełniane przez rywalki przy siatce i po nerwowej końcówce wygrały 25:23.
Najbardziej emocjonujący był jednak czwarty set. Gra przez długi czas toczyła się punkt za punkt, ale w zaciętej końcówce to gospodynie zachowały więcej zimnej krwi i w walce na przewagi wygrały 26:24, a całe spotkanie 3:1.
SK Bank Legionovia Legionowo – Impel Wrocław 3:1 (25:23, 25:16, 23:25, 26:24).
Legionovia: Raonić, Jóźwicka, Rybaczewska, Tomsia, Barfield, Rakić, Saad (libero) oraz Bąk, Łukaszewska, Wójcik, Sołodkowicz.
Impel: Dirickx, Kąkolewska, Brinker, Kaczor, Wilson, Pyziołek, Medyńska (libero) oraz Mroczkowska, Konieczna, Gryka, Dozier, Sieczka.
MVP spotkania: Berenika Tomsia (Legionovia).