Zdecydowanym faworytem spotkania będą gracze trenera Romualda Szukiełowicza. Zabrzanie teraz są zespołem z najmniejszą liczbą punktów i zajmują ostatnie miejsce w lidze. Trener WKS-u tonuje jednak emocje, twierdząc, że Górnik będzie stawiał twardy opór, ale tylko do momentu, jak zaznaczył na konferencji prasowej – gdy Śląsk strzeli pierwszą bramkę. Później powinno być łatwiej. Szukiełowicz nie chciał zdradzić szczegółów dotyczących taktyki na mecz, unikał też wypowiedzi dotyczących personaliów. Potwierdził jedynie, że nadal nie wybrał bramkarza, a o tym, kto stanie między słupkami, zadecyduje dopiero przed meczem. Na pytania o ewentualne wzmocnienia zespołu przed zbliżającym się zamknięciem okna transferowego trener potwierdził, że klub cały czas pracuje nad sprowadzeniem napastnika. Wiadomo, że bliski realizacji jest transfer Bence Mervo – 20-letniego króla strzelców młodzieżowych mistrzostw świata.
Górnik w dwóch meczach w tym roku nie strzelił ani jednego gola, stracił pięć i nie wywalczył żadnego punktu. Do tego przyjedzie do Wrocławia bez swojego najlepszego strzelca Romana Gergela. Z nożem na gardle mecz będzie obserwować trener zabrzan Leszek Ojrzyński, który dostał ultimatum od władz klubu – w przypadku braku wygranej z WKS-em zostanie zwolniony.
Śląsk udanie rozpoczął zmagania w rundzie wiosennej ekstraklasy od zwycięstwa z Wisłą, by w ubiegłym tygodniu przegrać z Jagiellonią Białystok. Piątkowe zwycięstwo może być bardzo ważne w kontekście zbliżającego się podziału zespołów na dwie grupy – mistrzowską i spadkową. Do podziału dojdzie za 6 kolejek, a patrząc na ligową tabelę, to jest ona mocno spłaszczona, jeśli chodzi o różnice punktowe. Pomiędzy siódmą a piętnastą drużyną są tylko 4 „oczka” różnicy, dlatego każde zwycięstwo w tej fazie sezonu jest na wagę złota.
Po pauzie spowodowanej nadmiarem żółtych kartek do składu Śląska wracają Tom Hateley i Dudu. Niestety z tego samego powodu na mecz z Górnikiem zostali zawieszeni Tomasz Hołota i Mariusz Pawelec. Zabraknie także Adama Kokoszki, który odczuwa jeszcze skutki trzymeczowej dyskwalifikacji za brutalny faul na Robercie Dejmanie podczas spotkania z Podbeskidziem. Być może szansę na znalezienie się w kadrze dostanie nowy nabytek z Ukrainy Igor Tyszczenko.
Starcia z drużyną z Zabrza zawsze są wyjątkowe dla byłego kapitana, a aktualnie asystenta pierwszego trenera, czyli Dariusza Sztylki. To właśnie z tą drużyną „Sztyla” zadebiutował w 2001 roku w barwach wrocławskiej ekipy.
W pierwszym meczu obu drużyn w 9. kolejce padł wynik 2:0 dla gospodarzy, a wrocławianie musieli wracać „na tarczy” ze stadionu im. Ernesta Pohla. W piątkowy wieczór trzy punkty muszą pozostać we Wrocławiu, jeśli Śląsk myśli poważnie o znalezieniu się w górnej części tabeli.

Piłka nożna: Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze
Wydarzenia sportowe / Zawody / Dla dzieci / Dla seniorów / Dla wszystkich Stadion Wrocław