Kapitan Śląska Wrocław Sebastian Mila cieszy się z powrotu piłkarskiego klubu pod całościową kuratelę miasta. Kapitan wrocławskiego zespołu jest pewien, że z tym właścicielem wróci normalne, stabilne funkcjonowanie klubu. No i na konta piłkarzy wpłyną zaległe pensje i premie.
Zapewne słyszał pan, że miasto praktycznie znów przejęło w całości Śląsk. Jak podpisanie porozumienia pomiędzy magistratem a Zygmuntem Solorzem przyjęła drużyna?
- Zapewnienia, że tak się stanie, mieliśmy już wcześniej od miasta. Spotkaliśmy się z panem Włodzimierzem Patalasem, który wspominał, że tak się może stać i to rzeczywiście nastąpiło. Pan Patalas zapewniał nas również, że gdy nastąpi przejęcie przez miasto, wszystko wróci do normy. Znów będą regularnie płacone pensje, a także zostaną nam wypłacone zaległe pieniądze. Jestem więc pełen optymizmu i cieszę się, że wróci to co powinno być w tym klubie, to co na początku było planowane i realizowane, czyli stabilność i sukcesy.
Czy w rozmowach pomiędzy sobą, mówicie o jakimś granicznym terminie, w którym wszelkie zaległości powinny zostać uregulowane? Przecież na niektóre premie czekacie już bardzo, bardzo długo.
- Oczywiście liczymy na to, że po rozwiązaniu tej sytuacji, jak najszybciej jakoś to zacznie być spłacane. Mamy nadzieję, że już w tym roku coś z tych zaległości zostanie uregulowane. Ale nie naciskamy na siłę, bo wiemy, że formalności, które trzeba pozałatwiać trochę trwają. Jesteśmy pewni, że przedstawiciel nowego-starego właściciela, spotka się z nami i wytłumaczy jak to wszystko będzie wyglądało.
Organizacyjnie znów powinno wszystko wyglądać dobrze, chociaż klub czeka trochę zmian strukturalnych. Sportowo także powinno być nieźle, bo z tego co się dowiedziałem, magistrat zamierza podczas przerwy zimowej wzmocnić drużynę.
- To dobre posunięcie. Nikt rozsądny nie ukrywa, że trzeba wzmocnić drużynę, bo mamy sporo braków jeśli chodzi o nasz zespół. Faktycznie gdy gramy co 3-4 dni odczuwamy, że nasza kadra jest zbyt wąska. Kto do nas przyjdzie nie zależy jednak od nas. Ale jesteśmy pewni, że trener Stanislav Levy podejmie dobre decyzje i ściągnie zawodników, którzy wzmocnią nasz zespół.
Andrzej Lewandowski