Koszykarze Śląska Wrocław sensacyjnie pokonali wicemistrzów Polski PGE Turów Zgorzelec 70:69. Emocji z końcówki wystarczyłoby spokojnie na przynajmniej kilka meczów, a o zwycięstwie zadecydowały dwa punkty Danny Gibsona zdobyte na 1,7 sekundy przed końcową syreną.
- Zawiedliśmy na całej linii, nie tak miał wyglądać ten mecz – mówił po spotkaniu zawodnik Turowa Damian Kulig, wybrany najlepszym graczem listopada w ekstraklasie.
W czwartej kwarcie szale zwycięstwa przechylały się na jedną i drugą stronę. Obaj trenerzy rotowali składem i starali się zmienić taktykę. Skutkiem tego był faul Michała Gabińskiego na Damianie Kuligu. Środkowy Turowa spudłował jednak pierwszy rzut wolny, trafił kolejny i doprowadził do stanu 69:70 dla Śląska. Wrocławianie tak nieszczęśliwie rozpoczynali swoją akcję, że piłkę przejęli rywale, a do końca spotkania pozostawała zaledwie sekunda. Rozpaczliwy rzut Nemanji Jaramaza z półdystansu był jednak niecelny.
- To był twardy i dobry mecz, graliśmy na 300 procent. Wszyscy zostawili na parkiecie serca i mieliśmy trochę szczęścia, a graliśmy przeciwko świetnemu zespołowi. To, że Turów nie miał pełnego składu, było dla nas szansą, którą wykorzystaliśmy – mówił po spotkaniu trener Śląska, MIlivoje Lazić.
Ogromny wkład w końcowe zwycięstwo miał Radosław Hyży, który najpierw utrudnił zdobycie punktów Jaramazowi, a następnie nie pozwolił na zebranie piłki Damianowi Kuligowi i jeszcze rzucił się za nią na parkiet. Wcześniej dwoił się i troił w obronie, był wszędzie tam gdzie potrzebowała tego drużyna. Najstarszy gracz Śląska zaliczył 11 punktów, 7 zbiórek oraz 1 asystę i przechwyt.
- Żałuję tylko jednego, że nie można było umówić się w tym meczu na remis, bo moje serce jest w Zgorzelcu i Wrocławiu. Chciałem dużo powiedzieć o tym wspaniałym widowisku. Dla takich chwil warto żyć, bo tworzymy to razem z kibicami. Niech żałują ci co nie byli, bo tutaj było widać prawdziwy mecz koszykówki – mówił Hyży.
Kolejne spotkanie wrocławianie rozegrają 14 grudnia w Sopocie.
PGE Turów Zgorzelec – Śląsk Wrocław 69:70 (28:25, 11:14, 15:19, 15:12).
PGE Turów Zgorzelec - Kulig 9, Jaramaz 9, Wiśniewski 14, Dylewicz 11, Krestinin 0, Taylor 9, Prince 5, Barone 4, Zigeranovic 8.
Śląsk Wrocław - Johnson 6, SKibniewski 10, Sulima 0, Hyży 11, Gibson 16, Malesevic 8, Mroczek-Truskowski 4, Parzeński 0, Gabiński 2, Thompson 4, Kikowski 9.
