Wymieniając trenerów koszykarskiego Śląska Wrocław od startu sezonu 2021/2022, trzeba uważać, żeby nikogo nie pominąć. Do dziś było ich aż sześciu: Petar Mijović, Andrej Urlep, Ertuğrul Erdoğan, Oliver Vidin, Jacek Winnicki i Miodrag Rajković.
Święta Wojna z Anwilem pod wodzą Rajkovicia
Jacek Winnicki nie przetrwał nawet fazy zasadniczej. Pierwszy raz zasiadł na ławce w listopadzie, ostatni w marcu (67:93 na wyjeździe ze Spójnią). Bilans pod jego wodzą w Orlen Basket Lidze to 11 wygranych i 7 porażek, w EuroCupie dużo gorszy: 2-11.
W jego miejsce pojawia się Miodrag Rajković, który był już trenerem Trójkolorowych w latach 2011-2012. Teraz wchodzi w momencie, kiedy ważą się losy sezonu. Do końca części regularnej zostało 6 kolejek. WKS z dodatnim bilansem 13-11 jest jak na razie poza pierwszą ósemką. Wciąż ma szanse na awans, ale kalendarz nie jest łaskawy. Przed wrocławianami 5 meczów przeciwko drużynom, które także liczą się w grze o play-offy lub są ich pewne, w tym z liderem i wiceliderem – Anwilem i Treflem – oraz Stalą Ostrów (16-9) i Legią Warszawa (14-11). Twarde Pierniki z Torunia też tanio skóry nie sprzedadzą.
Okoliczność sprzyjająca – 4 razy z rzędu w domu. Pierwszy z serii już w środę 27 marca w Hali Stulecia o godzinie 20:00 z Anwilem. Bilety jeszcze są, ale zostały tylko miejsca o ograniczonej widoczności – do kupienia tutaj.
Po Anwilu do Hali Stulecia przyjedzie Stal (1 kwietnia) i Legia (9 kwietnia). Później gra przeniesie się do Orbity, w której z gospodarzem powalczą Pierniki (14 kwietnia).
Przed Miodragiem Rajkoviciem trudne zadanie. Debiut w "świętej wojnie", następnie wymagający rywale. Serb ostatnimi czasy pracował na Węgrzech i w Japonii. W Polsce największe sukcesy odniósł w Zgorzelcu w latach 2012-2015. Z Turowem świętował mistrzostwo oraz dwa srebrne medale, cieszył się z dwóch nagród indywidualnych dla najlepszego trenera w PLK. Zespół ze Zgorzelca prowadził także w rozgrywkach Euroligi i Pucharu Europy.
