– Mecz był rozgrywany na wysokim poziomie, szczególnie w pierwszej połowie, gdzie obydwa zespoły wystawiły podstawowe jedenastki. W drugiej odsłonie może było troszeczkę więcej walki, ale z dwóch stron oglądaliśmy dużo akcji. Jak na pierwszy mecz na zgrupowaniu w Turcji, to trzeba go pozytywnie ocenić – mówił Pawłowski.
Szkoleniowiec chwalił po sparingu cały zespół, ale indywidulanie wyróżnił zdobywców obu goli Petera Grajciara i Milosa Lacnego.
– Grajciar, który zdobył ładnego gola i dużo biegał, pracując dla drużyny. Na pewno jeszcze trochę brakuje mu ogrania, ale z meczu na mecz z pewnością jego gra będzie wyglądała dużo lepiej. Oglądaliśmy też przepiękną bramkę Lacnego i musimy teraz pracować nad tym, żeby nowych piłkarzy nadal wprowadzać do zespołu krok po kroku. Nie patrzymy już na wynik i dalej bierzemy się do roboty – dodał trener.
Zadowolony ze swojego występu i zdobytego gola była także Lacny, dla którego był to już drugi mecz towarzyski rozegrany w barwach Śląska.
– Na tym etapie przygotowań, w sparingach chodzi o to, żebyśmy się wzajemnie poznawali z kolegami z drużyny i łapali wspólny styl gry. Myślę, że wraz z upływem czasu nasza gra będzie wyglądała coraz lepiej, bo przede wszystkim będziemy lepiej rozumieli się na boisku – podkreślił napastnik.
Na zgrupowaniu w Turcji drużyna Śląska będzie przebywać do 2 lutego. W tym czasie wrocławianie rozegrają jeszcze dwa sparingi, a ich rywalami będą CSK Sofia i Rheindorf Altach.