Siatkarki Impela środowym (11 grudnia, godz. 18) meczem w hali Orbita z VC Oudegem rozpoczną rywalizację w Challenge Cup. W belgijskiej drużynie gra dobrze znana wrocławskim fanom Wioletta Szkudlarek.
W ubiegłym sezonie władze Impela po złym starcie w rozgrywkach ligowych świadomie zrezygnowały z udziału w europejskich pucharach. Teraz, gdy drużyna z Wrocławia jest znacznie mocniejsza, już przed sezonem było wiadomo, że Impel w tych rozgrywkach wystąpi. Wielu fachowców twierdzi nawet, że wrocławski klub ma spore szanse, żeby je wygrać.
Maraton gier
Występy w Pucharze Challenge sprawiły, że wrocławianki mają aktualnie prawdziwy maraton gier. W piątek grały w lidze w Pile, w niedzielę w Bydgoszczy, w najbliższy poniedziałek u siebie z Budowlanymi Łódź, a w czwartek 19 grudnia (godz. 20.30) rewanż z Belgijkami. - Nie jest łatwo, kiedy gra się tyle meczów w przeciągu kilkunastu dni. W niedzielnym meczu w Bydgoszczy na szczęście były tylko trzy sety, więc nie było aż tak źle, ale w środę gramy kolejny mecz, w ramach Challenge Cup, więc mamy dosłownie pół dnia na to, żeby się zregenerować i rozegrać to spotkanie. Taki jest sport, mamy teraz okres, w którym terminarz jest bardzo napięty, ale już niedługo święta, odpoczniemy trochę i znów wrócimy do pracy – objaśnia przyjmująca wrocławskiej drużyny Bogumiła Pyziołek.
Spotkanie przyjaciółek
Belgijki to zdobywczynie Pucharu i finalistki Superpucharu Belgii. Od tego sezonu występuje w nim dobrze znana wrocławskim fanom siatkówki Wioletta Szkudlarek. Ta bardzo wysoka środkowa (193 cm) aż czterokrotnie była zawodniczką wrocławskiego klubu. Występowała w nim w sezonie 2002/03, w latach 2004-07 oraz w sezonach: 2008/09 i 2012/13. Po tym ostatnim, w związku ze wzmocnieniami Impela, zabrakło dla niej miejsca w tej drużynie i zdecydowała się odejść właśnie do VC Oudegem. Z przyjazdu Belgijek bardzo ucieszy się Katarzyna Mroczkowska, bowiem Szkudlarek to od lat jej bardzo bliska przyjaciółka. Obie siatkarki w okresie wolnym od gry i treningów zwiedzają razem dalekie strony świata. Były już m.in. w Indiach, w Himalajach (Tybet, Nepal), w Andach (Peru, Boliwia), w Chinach czy na Kubie.
Rozgrywającą drużyny Ouregem jest reprezentantka Francji Leyla Tuifua. W drużynie występuje także brązowa medalistka mistrzostw Europy, atakująca Lore Gillis. Przypomnijmy, że belgijskie siatkarki do niespodziewanego medalu tegorocznego championatu Starego Kontynentu poprowadziła aktualna rozgrywająca Impela Fraucke Dirickx. Pozostałe zawodniczki VC Oudegem to z reguły młode Belgijki. – Przestrzegam przed myśleniem, że to będzie taki trochę trudniejszy sparing. Belgijska siatkówka poszła ostatnio bardzo do przodu. Mają wiele młodych, utalentowanych zawodniczek, które potrafią grać w siatkówkę i mogą nam stawić zacięty opór – twierdzi prezes wrocławskiego klubu Jacek Grabowski.Zawodniczki Impela są jednak dobrej myśli. – Podchodzimy optymistycznie do całej rywalizacji w tych rozgrywkach – przekonuje Joanna Kaczor.
Jeśli wrocławianki pomyślnie przejdą tę przeszkodę, czeka je kolejny dwumecz z siatkarkami z krajów Beneluksu. Zagrają bowiem z lepszym z pary: Irmato Weert (Holandia) – Hermes Ostenda (Belgia).
Andrzej Lewandowski