Reprezentantki Polski w piłce nożnej kobiet rozgromiły 6:0 (4:0) Wyspy Owcze w drugim meczu eliminacyjnym do mistrzostw świata, które w 2015 roku odbędą się w Kanadzie.
W rywalizacji z Wyspami Owczymi Polki zademonstrowały kilka płynnych akcji, a także dobrze wykonywane stałe fragmenty gry. Po pierwszej połowie, kiedy gospodynie strzelały gole średnio co osiem minut, spodziewano się nawet dwucyfrówki. Ostatecznie skończyło się na sześciu zdobytych bramkach.
- Polki były od nas i silniejsze fizycznie i lepsze piłkarsko. Szybko straciliśmy kilka goli, ale w drugiej połowie nieco uporządkowaliśmy grę w defensywie i gospodyniom nie szło już tak łatwo - powiedział selekcjoner drużyny gości Jon Paul Olsen.
Bardzo zadowolony z wyniku był opiekun reprezentacji Polski Wojciech Basiuk, ale zaapelował o nie popadanie w samozachwyt.
- Szykujemy się na grube ryby. Jeżeli chcemy wsiąść do tego szybkiego pociągu, jakim jest czołówka europejska, oczywiście musimy rozgrywać takie mecze jak dziś, ale też musimy wygrywać z zespołami sklasyfikowanymi w Europie na miejscach od 1-15. Takim rywalem jest Szkocja, z którą zagramy u siebie 31 października. To będzie dla nas mecz sezonu, bo wiele wskazuje na to, że właśnie ze Szkotkami będziemy rywalizować o drugie miejsce w grupie dające udział w barażach – podkreślił Basiuk.
Z eliminacji bezpośrednio do finałów mistrzostw wchodzą zwyciężczynie grup. W "naszej" trudno sobie wyobrazić, by był nim ktoś inny jak Szwedki. Drużyny z drugich miejsc utworzą pary barażowe, które systemem pucharowym wyłonią jeden zespół, który także zagra w kanadyjskich finałach. Polki zamierzają powalczyć o to miejsce.
Polska - Wyspy Owcze 6:0 (4:0).
Bramki: 1:0 Patrycja Wiśniewska (2), 2:0 Patrycja Balcerzak (11), 3:0 Patraycja Wiśniewska (27), 4:0 Agnieszka Winczo (31), 5:0 Agnieszka Winczo (76), 6:0 Patrycja Pożerska (90).
Andrzej Lewandowski