Maluch urodził się w niedzielę 13 sierpnia, więc ma już prawie dwa miesiące i jest już dość samodzielny.

Mangababybaby, rodzice i przyszywana ciocia
Nie wiadomo jeszcze, jakiej płci jest małpka, więc nosi robocze imię Mangababybaby – po mamie, która, nawiasem mówiąc, spisuje się na medal: jest bardzo opiekuńcza, co można zobaczyć na własne oczy, zaglądając na wybieg mangab w Małpiarni.
Świeżo upieczony tata też staje na wysokości zadania: dzielnie patroluje wybieg, by nic mu nie zagrażało.
W opiekę nad maluchem angażuje się także „ciocia”, czyli dorosła samica, która mieszka wraz z maluchem i jego rodzicami: od czasu do czasu nosi go zamiast mamy.

Lubią towarzystwo i owady
W naturze mangaby żyją na niewielkim obszarze Afryki równikowej w Kamerunie, Gabonie i Nigerii. Najlepiej się czują w lasach deszczowych, ale spotyka się je także w innych, np. w lasach namorzynowych i bagiennych, a także wokół pól uprawnych.
Przebywają głównie w niższych partiach drzew, ale często schodzą na ziemię w poszukiwaniu pokarmu lub schronienia przed drapieżnikami.
Są towarzyskie: żyją w grupach liczących od 14 do 25 osobników (a bywa, że do 60). Jedzą głównie owady, a od czasu do czasu, gdy złapią jakiegoś małego gada albo bezkręgowca, uzupełniają dietę białkiem zwierzęcym. Sięgają też po nasiona i orzechy, grzyby, liście i kwiaty.
– U nas dostają przede wszystkim najróżniejsze warzywa, a także specjalny granulat dla małp oraz larwy mączników i drewnojadów. Raz w tygodniu serwujemy im jajka – mówi opiekun.
Zagrożone wyginięciem
Szacuje się, że w ciągu ostatnich 50 lat liczebność mangab spadła więcej niż o połowę. To skutek utraty siedlisk i polowań: ludzie uznają te małpki za szkodniki okradające ich z plonów.
W Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych zakwalifikowano mangabę jako gatunek zagrożony wyginięciem, dlatego tak ważne są hodowle zachowawcze prowadzone w ogrodach zoologicznych. Nie da się w nich odtworzyć warunków naturalnych, ale opiekunowie starają się, by ich otoczenie było urozmaicone (we wrocławskim zoo wykorzystuje się do tego m.in. węże strażackie) i by miały co robić.