Młode jelenie bagienne (milu chińskie) - samiec, samica i maluch, którego płci nie udało się jeszcze określić - przyszły na świat między 6 a 20 maja. Przebywają na wybiegu z resztą stada (poza nimi jest jeszcze pięć samic i jeden samiec), ale nie są jeszcze szczególnie aktywne.
Przez kilka najbliższych miesięcy maluchy będą miały nakrapianą sierść. Gdy podrosną, upodobnią się do dorosłych osobników, które teraz, wiosną, mają przepiękny, czerwono-kasztanowy kolor i czarną pręgę na grzbiecie.
Są już tylko w ogrodach
Milu chiński występował kiedyś w naturze w Chinach, jednak wyginął m.in. z powodu polowań i utraty siedlisk.
Teraz zwierzęta tego gatunku żyją wyłącznie w ogrodach zoologicznych. Na całej kuli ziemskiej jest ich tylko około 2 tysięcy, a całą populację odtworzono z zaledwie jedenastu osobników!

Hodowla zachowawcza we wrocławskim ZOO
Wrocławskie zoo jest jednym z 60 ogrodów zoologicznych na świecie, które prowadzą hodowlę zachowawczą tych pięknych zwierząt.
Niezły bokser, świetny pływak, elegant
Nie wiemy, jak milu chińskie zachowują się w naturze, bo możemy je obserwować jedynie w ogrodach zoologicznych. Wiadomo jednak, że są zwierzętami stadnymi, a w okresie godowym samce walczą o samice nie tylko przy pomocy poroża i zębów, ale także... „boksując” przednimi łapami (stoją wtedy na tylnych). W podobny sposób matki bronią młodych i właśnie dlatego nie udało się jeszcze określić płci jednego z maluchów.
W przeciwieństwie do większości jeleni milu chińskie lubią wodę i świetnie pływają. Uwielbiają też brodzić w wodzie zanurzone po brzuch.
- Mają na wybiegu bajorko, w którym brodzą, chlapią się i kąpią - mówi Łukasz Karolik. - Korzystają z niego także w inny sposób: w okresie godowym samiec ochlapuje się błotem włącznie z porożem, a potem tak przystrojony paraduje po wybiegu, głośno bucząc.