Jako wymarłych w naturze klasyfikowanych jest obecnie 40 gatunków zwierząt. Wśród nich są dwa ssaki – oryks szablorogi i milu chiński (zwany milu lub jeleniem Davida). Obydwa można zobaczyć we wrocławskim zoo, a w tym sezonie doczekano się już łącznie czterech młodych tych rzadkich gatunków – dwóch samic milu i dwóch samic oryksa.
Zobaczcie galerię zdjęć młodych milu i oryksy urodzonych w Zoo Wrocław!
Oryks szablorogi – ofiara swoich pięknych „szabli”
Oryks szablorogi jest imponującym gatunkiem występującym niegdyś licznie na obszarach północnej Afryki. Przystosował się on do skrajnych warunków pustynnych, gdzie temperatury przekraczają 40 stopni Celsjusza. Potrafi długo poradzić sobie bez wody, czerpiąc wilgoć z roślin, którymi się żywi.

Jego znakiem rozpoznawczym są spektakularne, zakrzywione rogi, które dorastają do ponad 1,2 metra długości. To właśnie rogi były jednym z powodów, dla którego ten gatunek znalazł się na skraju wymarcia. Imponujące trofeum w postaci długich „szabli” było pożądane przez kłusowników, zaś przez lokalne afrykańskie ludy oryksy zabijane były także dla mięsa. Kolejną przeszkodą dla tego gatunku była ekspansja człowieka i przekształcanie się jego środowiska naturalnego w miejsce mniej przyjazne do życia.
W ramach ochrony oryksów prowadzone są programy hodowlane i reintrodukcji, czyli przywracania populacji w naturze. Fundacja ZOO Wrocław – DODO wspiera finansowo Marwell Wildlife, organizację charytatywną działającą przy Zoo Marwell w Wielkiej Brytanii, która prowadzi program hodowlany oryksów szablorogich w ogrodach zoologicznych i projekt reintrodukcji w Tunezji. Dzięki tym działaniom na obszarach chronionych w Tunezji żyje obecnie około 200 oryksów pochodzących z hodowli w ogrodach zoologicznych.

Dwie samice tego gatunku urodziły się w Zoo Wrocław w kwietniu i czerwcu.
Milu, czyli jeleń Davida
Pod koniec XIX wieku ostatnie żyjące milu przebywały na terenie parku łowieckiego cesarzy chińskich pod Pekinem o powierzchni 200 km kw. Był on terenem podmokłym, składającym się z bagien, stawów i jezior, przez które przepływała rzeka Yongding. Francuski misjonarz Père Armand David „odkrył” jelenie milu w cesarskim ogrodzie w 1864 r. Zdając sobie sprawę, że milu jest gatunkiem nieznanym na Zachodzie, podjął się badań nad nim. W 1865 roku uznano milu za wymarłe w naturze. Rok później Davidowi udało się wysłać kilka sztuk tych zwierząt do Paryża, a gatunek ten został oficjalnie nazwany jeleniem Davida.

Milu dawniej występował w Chinach, gdzie żył w stadach wzdłuż doliny Jangcy. W XIX wieku populacja milu dramatycznie się zmniejszyła z powodu polowań i utraty siedlisk. To ciekawe, że milu przetrwał z izolowanej populacji zachowanej dzięki chińskim cesarzom. Dziś te zwierzęta można spotkać w ogrodach zoologicznych. Wrocławskie zoo jest jednym z około 60 ogrodów na świecie, które prowadzą hodowlę zachowawczą milu. Pierwszy jeleń tego gatunku pojawił się tu w 1960 r. Przyjechał z Berlina i był pierwszym milu w Polsce. Pierwszy młody urodził się we Wrocławiu w 1981 r. Wrocławskie stado wydało na świat już około 40 młodych.

Dzięki hodowli zachowawczej możliwe były próby reintrodukcji tego gatunku w kilku chińskich prowincjach. To jednak ogromne wyzwanie ze względu na zagrożenia dla milu w naturze – ekspansja człowieka, w tym rozwój rolnictwa, kłusownictwo, fragmentacja siedlisk i zmiany klimatyczne to jedne z licznych zagrożeń dla jeleni Davida w naturze.
Dwie samice tego gatunku urodziły we wrocławskim zoo w maju.