Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
„Osiem Misek to przede wszystkim miłość do kuchni azjatyckiej, którą chcemy Was zarazić. Do tego szczypta autorskich receptur i fantazji, garść włożonego serca i niezliczone godziny spędzone w kuchni” - tak pisali o swoim lokalu właściciele restauracji z ul. Włodkowica. Jeszcze w listopadzie można było tam zjeść dania z owocami morza, pulled porkiem oraz chrupiącymi warzywami. Restauracja cieszyła się dużą popularnością wśród klientów.
Niestety na początku grudnia restauracja została zamknięta na stałe, co potwierdzili jej właściciele. Aktualnie są bardzo zajęci załatwianiem wszelkich spraw związanych z likwidacją swojego lokalu gastronomicznego, jednak obiecali opowiedzieć nam o powodach tej sytuacji, gdy tylko się z tym uporają.

Zabójczy wzrost kosztów działalności
Ostatnie miesiące to czas dramatycznych decyzji dla wielu właścicieli lokali gastronomicznych. Choć do niedawna bardzo dobrze prosperowali, teraz musieli podjąć decyzję o zakończeniu działalności. Często wcale nie jest to związane z brakiem klientów, ale z ogromnym wzrostem kosztów prowadzenia takiego biznesu. Przedsiębiorcy zwracają uwagę przede wszystkim na rosnące ceny energii elektrycznej, coraz większe raty kredytów, które wielu restauratorów zaciągnęło na rozwój swojego biznesu oraz wzrost kosztów zatrudnienia pracowników.
Znika coraz więcej wrocławskich restauracji
Od sierpnia 2022 r. zostało zamkniętych kilkadziesiąt wrocławskich punktów gastronomicznych, w wielu przypadkach do niedawna dobrze prosperujących. Wśród nich znalazły się m.in.:
- Królowa Knysza przy ul. Krynickiej,
- Atrakcja Restauracja przy ul. Bogusławskiego,
- Green Bus przy ul. Dubois,
- Zdrowa Krowa przy ul. Księcia Witolda,
- Krowarzywa przy ul. Rzeźniczej,
- Gospoda pod Złotą Marią przy ul. Szewskej,
- District Saigon przy ul. Kuźniczej,
- Scena Pierogowa przy ul. Buforowej,
- Chilli Moment Bistro przy ul. Wietrznej,
- Blacha przy ul. Jedności Narodowej,
- a nawet Restauracja Cesarsko - Królewskiej w Rynku.