We Wrocławiu zakończył się pilotaż wprowadzenia diety wegetariańskiej w placówkach oświatowych – z bardzo pozytywnym odzewem ze strony dzieci, rodziców i pracowników. Teraz, w odpowiedzi na rosnące zainteresowanie, miasto rozszerza ten program na kolejne przedszkola.
    Bardzo się cieszę, że ten pilotaż został tak ciepło przyjęty przez rodziców, a szczególnie przez dzieci. Chcemy, żeby już od najmłodszych lat wiedziały skąd się bierze jedzenie, żeby same tego jedzenia dotknęły. Dieta, którą proponujemy jest zdrowa, potrzebna. Wiele produktów pochodzi z naszej Miejskiej Farmy. 
            Ryszard Kessler, wiceprezydent Wrocławia
     
        
        
    
    
Kolejne 20 placówek dołączy do projektu
Projekt wprowadzenia diety wegetariańskiej powstał w zeszłym roku szkolno-przedszkolnym z inicjatywy wrocławskich radnych Lewicy. Testowo został wprowadzony do 11. placówek. Teraz, chęć dołączenia zgłosiło 20 kolejnych.
    Rozszerzenie programu bezmięsnych posiłków we wrocławskich szkołach to krok o znaczeniu zdrowotnym, edukacyjnym i środowiskowym. To sygnał, że miasto myśli o przyszłości dzieci i naszej planety. Cieszę się, że postulaty klubu Lewicy o prawo do wyboru w szkolnych stołówkach są dziś realizowane, i że program ten będzie poszerzany. On nie odbiera wyboru - przeciwnie, poszerza go i uczy otwartości na różnorodne, wartościowe formy żywienia.
            Robert Maślak, radny wrocławskiej Lewicy
     
Jadłospisy wegetariańskie (tak jak pozostałe) przygotowywane są zgodnie z zaleceniami i wytycznymi dotyczącymi żywienia dzieci w placówkach oświatowych. Koszty tej diety są takie same, jak pozostałych posiłków. 
    Po kilku miesiącach testów mogę śmiało powiedzieć, że to działa. Dzieci jedzą dania wegetariańskie z apetytem. Większość z placówek biorących udział w programie poparło też pomysł tzw. Zielonego Dnia, czyli jednego dnia w tygodniu, kiedy serwuje się wyłącznie dania roślinne. Będziemy chcieli go wdrożyć.
            Grażyna Karczewska, dietetyczka z Kuźni Zdrowych Nawyków
     
        
        
    
    
Zielona dieta to już tradycja
Przedszkole nr 121 „Zielone Przedszkole” przy ul. Tramwajowej we Wrocławiu to jedna z tych placówek, które stawiają na zdrowie i radość z jedzenia. Dzieci codziennie dostają świeżo przygotowane posiłki, raz w tygodniu pieką chleb, same robią kanapki, uczestniczą też w kulinarnych zabawach. 
Dodatkowo, przedszkole może pochwalić się certyfikatami np. „Zdrowej stołówki” oraz „Przedszkola Przyjaznego Żywieniu i Aktywności Fizycznej”.
    W naszym przedszkolu wiele się dzieje. Mamy wyremontowaną kuchnię z piecem konwekcyjno-parowym. Pozwala on nam na przygotowywanie pełnowartościowych posiłków - zbilansowanych, zdrowych i kolorowych. Oprócz tego, proponujemy naszym dzieciom projekty, które wzbogacają i rozszerzają ich wiedzę na temat żywienia i produktów, które na co dzień spożywają. Są to m.in. kolorowe dni, czyli dzień marchewki, dyni czy jabłuszka. Wtedy dzieje się w przedszkolu magia, a dzieci z radością to wszystko zjadają.
            Anna Zioło, dyrektor Przedszkola nr 121 we Wrocławiu
     
        
        
    
    
Świeże warzywa z Miejskiej Farmy
W ubiegłym roku do wrocławskich żłobków wiele produktów dostarczanych było z Miejskiej Farmy, gdzie bez chemii uprawiane są warzywa, m.in. cukinia, ziemniaki, buraki, marchewka czy kalarepa. Teraz będą trafiały też do przedszkoli.
    Zależy nam, żeby dzieci jadły naturalne warzywa - takie, które dojrzewają w słońcu, nie w magazynach, bez chemicznych oprysków. W zeszłym roku zebraliśmy na Miejskiej Farmie ponad 50 ton warzyw, w tym roku będzie jeszcze więcej. Dzieci dostają marchewkę, buraki, cukinię czy ziemniaki - wszystko prosto z pola. To także ważny element edukacji. Uczymy dzieci skąd bierze się jedzenie oraz jak można je wytwarzać z poszanowaniem środowiska.
            Katarzyna Sokołowska, koordynatorka Miejskiej Farmy