O tym, że Miasto Wrocław kończy współpracę z Fundacją Weź Pomóż, informowaliśmy już w naszym portalu. Wczoraj Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego we Wrocławiu opublikowało oświadczenie, w którym jest mowa o tym, że powodem zakończenia współpracy były nieprawidłowości w rozliczaniu przyznanej dotacji oraz magazynowaniu żywności, która później trafiała do potrzebujących. Decyzja zapadła po kilkutygodniowych mediacjach z udziałem Fundacji Dom Pokoju.
Dziś podczas spotkania przy Ratuszu przedstawiciele miasta zapewnlio, że osoby, które korzystały ze wsparcia Fundacji Weź Pomóż nie zostaną bez pomocy.
Na czyją pomoc nadal mogą liczyć wrocławianie w potrzebie?
Na terenie Wrocławia działa wiele organizacji, które wspierają osoby potrzebujące. Rocznie Miasto zawiera z nimi około 900 umów dotacyjnych na kwotę blisko 200 mln zł.
Jedną z takich organizacji jest Fundacja Święty Antoni.
Kolejny przykład to wrocławskie koło Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
– Zajmujemy się prowadzeniem placówek, w których osoby w kryzysie bezdomności mogą znaleźć dach nad głową. W każdej z nich wydajemy 3 posiłki dziennie, a dodatkowo w zimowej ogrzewalni jeden. W tym roku już po raz drugi będziemy też operatorem Streetbusa, czyli „ogrzewalni na kółkach”, w którym potrzebujący również mogą liczyć na posiłek – mówi Rafał Peroń prezes wrocławskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Kolejne organizacje, z którymi współpracuje miasto, to m.in. Wrocławska Spółdzielnia Socjalna, zatrudniająca osoby w kryzysie bezdomności, po to, by je aktywizować społecznie i zawodowo oraz Wrocławski Bank Żywności, dbający o to, by jedzenie się nie marnowało.
Przejrzyście i we współpracy z urzędnikami
Warto podkreślić, że każda organizacja pozarządowa, która korzysta z publicznych środków, musi działać przejrzyście, współpracować z urzędami i poddawać się kontrolom. Tylko w ten sposób możliwe jest zapewnienie bezpieczeństwa i skutecznej pomocy osobom najbardziej potrzebującym.
– Współpracujemy z miastem i to, że się rozliczamy, przedstawiamy sprawozdania i przestrzegamy wszystkich zapisów w umowach, jest dla nas całkowicie naturalne – mówi brat Rafał Gorzołka, prezes Fundacji Antoni.