- Od czwartku, 12 września, do niedzieli, 15 września, w niektórych regionach naszego kraju spadnie nawet do 200 mm - 300 mm deszczu na metr kwadratowy, w skrajnych przypadkach nawet około 400 mm - przewidują specjaliści z grupy BurzeInfo, zajmujący się prognozowaniem meteorologicznym. - Niż atmosferyczny ściąga sporo wilgoci znad Morza Śródziemnego, co objawi się potężnymi opadami w naszej części Europy.
Hubert Żurawski dodaje: - To opady porównywalne z tymi w roku 1997, kiedy powódź nawiedziła sporą część Polski. W dodatku spodziewane teraz deszcze obejmą także dużą część Czech. Pamiętajmy, że część dorzecza Odry obejmuje także tamten rejon.
W związku z ostrzeżeniami IMGW dla Wrocławia prezydent miasta Jacek Sutryk powołał sztab kryzysowy.
We Wrocławiu odwołano także miejskie imprezy.
Meteorolodzy przewidują, że chociaż padać może nad większą częścią Polski, lecz największe opady obejmą Dolny Śląsk, Opolszczyznę i Śląsk. W rejonach górskich spadnie nawet 300 - 400 mm deszczu na metr kwadratowy.
Hubert Żurawski, BurzeInfo - W górskich miejscowościach w takich momentach niewielkie potoki błyskawicznie zamieniają się w rwące rzeki.
– Największe przyrosty stanów wody są prognozowane w piątek, sobotę i niedzielę. Istnieje duże prawdopodobieństwo utworzenia się lokalnych wezbrań. Na wielu stacjach hydrologicznych możliwe będzie przekroczenie stanów umownych. Drugim zagrożeniem będą podtopienia na obszarach miejskich. Mogą pojawić się problemy z odprowadzeniem znacznej ilości wody deszczowej przez miejski systemy kanalizacyjne. Istnieje realne zagrożenie pojawienia się lokalnych powodzi od piątku do niedzieli – informuje IMGW.