Przetarg na projekt przebudowy części ulicy Pułaskiego – od Kościuszki do Małachowskiego (270 metrów) – został ogłoszony w drugiej połowie lutego przez spółkę Wrocławskie Inwestycje. Jej pracownicy przewidują, że projektowanie potrwa rok od dnia podpisania umowy z wykonawcą. Chętne firmy mogą się zgłaszać do 21 marca 2024 roku.
Rozpoczęcie procesu wybierania projektanta można uznać za oficjalne uruchomienie inwestycji. Po zaprojektowaniu przyjdzie czas na znalezienie wykonawcy remontu. Kolejny etap to realizacja prac w terenie. Można zakładać, że wszystko zajmie przynajmniej dwa lata. Już na tym etapie znane są plany.

Plany remontu zniszczonej części Pułaskiego
Po pierwsze trzeba wyremontować jezdnie, wydzielić nowe torowisko tramwajowe, zbudować drogi dla rowerów, chodniki i zamontować oświetlenie. Po drugie przebudować sieci podziemne. – To potężne zadanie – zapowiada Krzysztof Świercz z Wrocławskich Inwestycji. – Pod ziemią mamy tam sieć wodno-kanalizacyjną pamiętającą dziewiętnasty wiek – informuje.
Po trzecie w okolicy jest główny punkt zasilania w energię elektryczną. – To oznacza wielką wymianę sieci kabli energetycznych – anonsuje Krzysztof Świercz. W planach jest także wytyczenie dwóch nowych przejść dla pieszych i przejazdów rowerowych – na wysokości skrzyżowań Pułaskiego z Kościuszki oraz Pułaskiego z Małachowskiego.
Na obecny stan Pułaskiego można tylko narzekać. Dotyczy to zarówno zniszczonej jezdni, gdzie kierowcy notorycznie stoją w korkach, jak i chodników, które stanowią kolaż kostki i płyt, w dodatku dziurawy i krzywy. Wzdłuż ulicy brakuje dróg dla rowerzystów, które kończą się zaraz za wiaduktem kolejowym.