W majówkę czeka nas ładna pogoda, zdecydowanie sprzyjająca długim spacerom. Czasem, roztargnieni czy "zagadani", możemy wkroczyć na teren, w którym nie wolno nam przebywać. Takim miejscem są tereny wodonośne Wrocławia, rozpostarte na rozpostarte na południowymwschodzie miasta i w gminie Siechnice.

Tereny wodonośne Wrocławia
Znajdujące się na terenie Wrocławia i w gminie Siechnice tereny wodonośne zajmują teren o powierzchni 1026 hektarów. To głównie łąki, które już w XIX wieku zostały przeznaczone na pozyskiwanie wody. Urokliwe, fakt, ale dla wspólnego dobra wszystkich wrocławian, nie wolno tu przebywać bez zezwolenia.

To stąd, a konkretnie z rzeki Oławy, pochodzi woda, który płynie we wrocławskich kranach. Z terenów wodonośnych dostarczana jest m.in. do Zakładu Produkcji i Uzdatniania Wody Mokry Dwór. Tam jest poddawana szeregom procesów uzdatniających, włącznie z testami walorów smakowych.
Pięknie, ale wchodzić nie wolno
Na tereny wodonośne obowiązuje surowy zakaz wstępu. Świadczą o tym tablice iszlabany. A obszar jest stale monitorowany przez samochodowe patrole ochrony MPWiK.
Osoba, którą namierzy patrol będzie się musiała gęsto tłumaczyć, o ile przypadkowowtargnęła na teren. Notoryczne wtargnięcia mogą się skończyć nawet zgłoszeniem sprawypolicji i w dalszym etapie — postępowaniem sądowym.

Na terenach MPWiK, w tym terenach wodonośnych obowiązuje rozporządzenie o zakazie fotografowania strategicznie ważnych dla naszego kraju miejsc. — Tablice informujące o takim zakazie są sukcesywnie rozstawiane na naszych terenach — informuje Martyna Bańcerek, rzeczniczka prasowa MPWiK Wrocław. — Wkrótce pojawią się także przy terenach wodonośnych. Zakaz jednak obowiązuje od 17 kwietnia, czyli od wejścia rozporządzenia — dodaje.