To, co pokazujemy na zdjęciach, nie musi być identyczne w odbiorze na żywo. Mimo że nasz fotograf pracował z balansem bieli tak, aby jak najlepiej oddać rzeczywiste kolory, to jednak wiele zależy od pogody i pory dnia, czyli od światła. Nie bez znaczenia jest również otoczenie. Tło dla Bastionu jest na razie szaro-bure, ale już w maju będzie zielone i kwieciste.
Bastion Sakwowy i jego podróż w czasie
Z drugiej strony, skoro taki wystrój Bastionu podobał się przedwojennym wrocławianom, to zapewne spodoba się dużej części obecnych.
Warto podkreślić, że dobór barw pochłonął sporo czasu. Po ustaleniu oryginalnej, przedwojennej palety barw, trwały próby malarskie i wybór odcieni dla poszczególnych kolorów.
Dla wielu ostateczny efekt rewitalizacji Bastionu będzie zapewne oszałamiający. Krytyków też nie zabraknie, ale warto z ostateczną opinią wstrzymać się do ukończenia większości prac.
Na Bastion na kawę lub na kolację
Trwa również odtwarzanie detali w pawilonie perystylowym. Są odlewane z gipsu ceramicznego i montowane pod sufitem. Taki obiekt musi tętnić życiem, dlatego miasto już szuka najemców. Oczywiście ściśle ukierunkowanych, którzy poprowadzą tu restaurację i kawiarnię.
Więcej o gastronomicznych planach przeczytasz tutaj:
Na obiekcie trwają nie tylko prace malarskie. Przybywa zdobnych barierek, lamp, latarni. O tym, jak zmienia się Bastion, poinformujemy niebawem.
Bastion to kluczowy element Wzgórza Partyzantów, ale ważna jest całość. Dlatego Wrocławskie Inwestycje rozpisały przetarg na koncepcję kładki prowadzącej na wzgórze od strony Podwala. Natomiast samo wzgórze rewitalizować będzie Zarząd Zieleni Miejskiej.