Zakład Elektronicznej Techniki Obliczeniowej (ZETO) – spółka w likwidacji – miesiącami szukał kupca na modernistyczny, pusty dziś biurowciec, stojący od 1969 roku przy ul. Ofiar Oświęcimskich 7-13. Chętnych nie było. Był natomiast wniosek o wyburzenie, ale odrzucony. Prezydent Jacek Sutryk zadeklarował, że ZETO musi zostać.
Biurowiec w rękach lokalnego dewelopera
Pod koniec maja w mediach społecznościowych pojawiło się ogłoszenie: „najstarsze centrum nowych technologii w Polsce, powstałe w powojennym modernizmie w całości do wynajęcia (na najbliższy rok)”.
ZETO ma nowego właściciela. To HEA Deweloper z Wrocławia.
Do tej pory firma zbudowała lub buduje kilka niedużych bloków w Siechnicach i Kiełczowie. Jej pierwszą inwestycją we Wrocławiu, w realizacji, jest budynek wielorodzinny na placu Wolności. Ma być gotowy w 2024 roku, o czym pisaliśmy tutaj.
Jaki pomysł mają na ZETO? Twierdzą, że jeszcze nie wiedzą. Jeden z członków zarządu potwierdził transakcję zakupu, ale nie chciał ujawniać jej daty i kwoty, ani mówić o zamiarach. Ponoć czekają na nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Deweloper na pewno będzie musiał współpracować z konserwatorem zabytków, ponieważ ZETO jest w gminnej ewidencji oraz stoi na historycznym obszarze Starego Miasta. Ponadto biurowiec figuruje w rejestrze zabytków.
Do 6 czerwca 2024 r. można także składać wnioski do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie budynku "ZETO" przy ul. Ofiar Oświęcimskich. Celem planu jest ochrona istniejącego budynku oraz ochrona wnętrza kwartału kamienic.
Kiedyś: prototypy polskich komputerów
ZETO budowano w latach w latach 1967-1969 według projektu wrocławskich architektów Anny i Jerzego Tarnawskich. Jak opisywał konserwator wojewódzki: jest przykładem powojennego modernizmu, wyrażonym w tym przypadku w doskonałych proporcjach bryły, ściśle horyzontalnej kompozycji, minimalistycznej, zgeometryzowanej formie, z regularnym rytmem obiegających elewacje przeszklonych pasów okien i muru pokrytego okładziną ceramiczną, opartą na kontraście czerni i bieli, nawiązującą do stylistyki op-artu.
Na parterze znajduje się hol oraz sala maszyn, na piętrach: pracownie i sale konferencyjne, w centralnej części budowli jest patio z tarasem na piętrze, gdzie funkcjonowała lubiana przez wrocławian kawiarnia.
W ZETO działały maszyny cyfrowe – prototypy komputerów produkcji polskiej. Osiągniecia wrocławskiego zakładu były doceniane nawet na Zachodzie. Więcej o funkcji budynku i jego architekturze w tekście: „Że co? ZETO! Szukający nowego właściciela „elektroniczny mózg miasta” jest w rejestrze zabytków. Zdecydowało konserwatorów dwóch”.
