Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Oto oferty, które dziś (7 marca) poznaliśmy:
- Infra - Centrum Doradztwa - 3 382 500 zł
- Databout - 3 419 400 zł
- Wrocławskie Biuro Projektów Drosystem - 3 808 941 zł
- Biuro Projektów Dróg i Mostów "BBKS-PROJEKT" - 6 683 697 zł
- Konsorcjum Dolnośląska Pracownia Projektowa i Roadcom - 9 490 800 zł
Miasto zamierzało na ten projekt wydać niecałe 3 mln zł. Może dołożyć brakującą kwotę albo powtórzyć przetarg. Jeśli jedna z dwóch najtańszych ofert spełniałaby wszystkie wymogi, to do planowanej kwoty magistrat musiałby dołożyć 412 lub 449 tys. zł. Przy tak dużym zadaniu nie wydaje się to kwotą zaporową. Czekamy na decyzję.
- Analizujemy oferty i sprawdzamy pod względem formalnym - informuje Krzysztof Świercz z Wrocławskich Inwestycji.
Jeden projektant, dwa zadania
Zwycięzca przetargu będzie miał dwa zadnia. Poza zaprojektowaniem linii tramwajowej, ma również zająć się ulicą Buforową. Miastu zależało, żeby obu zadań podjął się jeden zespół, aby koncepcja skrzyżowań, sygnalizacji sterujących ruchem itp., była spójna.
Buforowa na całej długości ma być drogą czteropasmową z dodatkowymi pasami przy skrzyżowaniach i drogami pomocniczymi. Tym mieszkańcom Jagodna, którzy nie przesiądą się do tramwaju, ma to ułatwić dojazd samochodami do centrum. Obecnie Buforowa ma po dwa pasy w ruchu w każdym kierunku tylko na początkowym odcinku. Za ulicą Konduktorską zbiegają się one do jednego pasa w każdą stronę.
Dlaczego powstaje buspas, a nie od razu torowisko?
Latem tego roku zakończy się budowa wydzielonej trasy autobusowej. Dlaczego tylko autobusowej? Bogata historia z tramwajem na Jagodno krąży wokół linii kolejowej nr 285 prowadzącej do Sobótki. Tory tramwajowe muszą przeciąć te kolejowe. Ale nie było przepisów, które by to regulowały. Z tego względu PKP PLK nie zgadzały się na taką krzyżówkę.

Miasto - nie wiedząc, kiedy i czy w ogóle sprawa zostanie uregulowana - zdecydowało się na budowę wydzielonego korytarza tylko dla autobusów jednocześnie zachowując gotowość do stworzenia torowiska. Buspas spełnia bowiem wszystkie wymogi, do położenia na nim torów. Ma odpowiednią nośność, geometrię itp. Nawet przystanki są zaprojektowane do obsługi zarówno autobusów, jak i tramwajów.
Miasto przez lata słało pisma do resortu infrastruktury, aż wreszcie odpowiednie przepisy powstały. Zapewne Ministerstwo Infrastruktury zostało zmobilizowane do zajęcia się tematem przez premiera. Donald Tusk obiecał zająć się sprawą podczas wizyty na Jagodnie.

Przepisy wreszcie są (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 24 stycznia 2025 - roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać skrzyżowania linii kolejowych oraz bocznic kolejowych z liniami tramwajowymi i ich usytuowanie - Dz. U. z 3 lutego 2025 roku, poz. 138) i dlatego może ruszyć projektowanie tramwaju.
Tramwaj na Jagodno - trudne projektowanie
Zaprojektowanie torowiska na buspasie nie powinno być dla projektanta wielkim wyzwaniem. Jego konstrukcja przewiduje przenoszenie obciążeń generowanych przez tabor tramwajowy. Tory zostaną osadzone na betonowej płycie, specjalnie zaprojektowanej pod tramwaje.
Zaprojektować trzeba trakcję oraz stację prostownikową i zasilanie do niej. Największym wyzwaniem będzie uzgodnienie z kolejarzami sposobu, w jaki tory tramwajowe mają się krzyżować z kolejowymi. Czyli najdłużej może trwać projektowanie wraz z uzyskaniem wszystkich zgód, króciutkiego odcinka między wiaduktem kolejowym a rondem Wolnej Ukrainy.

PKP Polskie Linie Kolejowe powinny zgodzić się na krzyżowanie torów, bowiem będzie ono mieć statut rozwiązania tymczasowego. Funkcjonować ma tylko kilka lat. PLK deklarują bowiem, że linię 285 wyniosą na nasyp, co rozwiąże problem skrzyżowania raz na zawsze. Tory tramwajowe będą przebiegać pod kolejowymi. Jednak w optymistycznym wariancie nastąpi to najwcześniej za osiem lat. Do tego czasu, na zasadzie odstępstwa, działać ma krzyżówka kolejowo-tramwajowa. Projektant będzie uzgadniał szczegóły z PKP PLK. Na przygotowanie kompletnej dokumentacji będzie mieć 18 miesięcy od momentu podpisania umowy.