Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Jeszcze zanim 3 września pojadą nią tramwaje, już teraz jest odczuwalna poprawa, odkąd autobusy kursują wydzieloną drogą. Dla pasażerów komunikacji miejskiej Nowy Dwór znacznie zbliżył się do centrum miasta. Nie tylko zresztą to osiedle. Trasa autobusowo-tramwajowa (TAT) na Nowy Dwór ma taką nazwę, bo nowa pętla jest umiejscowiona na tym osiedlu. Nowa linia tramwajowa i autobusy kursujące bez stania w korkach służą również sąsiedniemu Muchoborowi Małemu (zresztą część trasy przebiega przez to osiedle).
Z Nowego Dworu do centrum w 20 minut
Czas pokaże, czy ta inwestycja skłoni również do częstszego korzystania z komunikacji miejskiej mieszkańców nieco bardziej oddalonego Muchoboru Wielkiego. Będą mogli dojechać do skrzyżowania Strzegomskiej i Rogowskiej, aby tam zostawić samochód na bezpłatnym dla posiadaczy biletu okresowego parkingu „Parkuj i jedź”, aby po 20 minutach znaleźć się w centrum.
- Tyle czasu zajmie nowej linii tramwajowej numer 13 dotarcie z Nowego Dworu do centrum Wrocławia. 90 procent jej trasy prowadzi wydzielonym torowiskiem i co więcej, łączy ona istotne węzły przesiadkowe w mieście – mówi Monika Kozłowska-Święconek z Biura Zrównoważonej Mobilności UMW.
Kompleksowe Badania Ruchu zostaną we Wrocławiu przeprowadzone w 2024 roku, ale już teraz widać „przesiadkę” kierowców z Nowego Dworu i Muchoboru do pojazdów komunikacji miejskiej. Porównując napełnienia pojazdów rok do roku pasażerów jest więcej o 18 procent. Dlatego istotne jest to, że autobusowy dojazd do centrum uzupełnią od września tramwaje – mogą przewieść dwukrotnie więcej pasażerów.
Trasa autobusowo-tramwajowo to nowe drogi dla... rowerów
TAT to potężna inwestycja, pochłonęła blisko 390 mln zł przy znacznym udziale Unii Europejskiej. Budowa infrastruktury dla tramwajów jest droga, ale na koszt wpływ miały również inne czynniki. Miasto podeszło kompleksowo do tematu i poza budową siedmiu kilometrów nowych torów, trakcji, przystanków, zleciło również budowę nowych chodników i wydzielonych, szerokich dróg rowerowych. Dziś wielu cyklistów korzysta z tej trasy jadąc do centrum. W ciągu kilkunastu minut są własnym rowerem lub hulajnogą przy Dworcu Świebodzkim. Elementem inwestycji była również przebudowa i remont ulic znajdujących się przy trasie.
Co niezmiernie istotne w walce ze skutkami zmian klimatycznych, przy okazji tej inwestycji zostało zasadzonych blisko tysiąc drzew i 30 tysięcy krzewów. Same torowisko nie jest zielone (jak np. to biegnące przez Popowice) z oczywistych względów – jest to również trasa dla autobusów.
"Wygięty" i stromy wiadukt niełatwo zbudować
Największym inżynieryjnym i finansowym przedsięwzięciem na TAT jest 160-metrowy wiadukt nad torami kolejowymi. Kosztował 40 mln zł. Wiadukt był wyzwaniem zarówno dla inżynierów, jak i budowniczych. Biegnie bowiem po łuku w poziomie i pionie. Powoduje to, że obciążenia są przenoszone w nietypowy sposób. A ze względu na to, że biegną po nim tory, to nie może tak samo „pracować”, jak wiadukt tylko samochodowy. Tory nie mogą się rozjechać.
Specjalnie dla tego obiektu firma wykonująca łączenie grzebieniowe (to, co jest na styku konstrukcji i twardego gruntu) musiała zaprojektować specjalne kompensatory. Nigdzie na świecie drugich takich nie ma.
- Przy żadnym obiekcie budowanym na świecie nie ma tak dużych przemieszczeń poprzecznych, jak na tym wiadukcie - opowiada Wojciech Kaim, kierownik projektu w spółce Wrocławskie Inwestycje, która nadzorowała budowę TAT.

Wiadukt na TAT jest wyjątkowy jeszcze pod innym względem. To najbardziej stromy podjazd dla tramwajów w mieście. Ale podczas prób obciążeniowych tramwaje radziły sobie, wjechały dzielnie na obiekt. 3 września będą tę trasę przemierzać średnio co 6,5 minuty. A gdy dodamy do tego autobusy, to pojazd MPK pojawiać się będzie tam co 1,5 minuty.
Wrocław Nowy Dwór (P+R) - nowa pętla z dostępem do kolei
Nowa trasa ma swój początek na pl. Orląt Lwowskich, a kończy się pętlą o nazwie Wrocław Nowy Dwór (P+R) przy ul. Rogowskiej. Jest tam również przystanek kolejowy Wrocław Nowy Dwór, co ułatwi przesiadki i zmianę środka transportu. Fragment TAT jest już używany od dawna. Tramwaje jeżdżą odcinkiem od Orląt Lwowskich do pętli Wrocławski Park Przemysłowy od czerwca 2021 roku pokonując mniejszy, 22-metrowy, wiadukt nad ul. Smolecką. Najtrudniejszy odcinek z nowym dużym wiaduktem i pętlą będzie gotowy dla tramwajów 3 września.
Pętla przy ulicy Rogowskiej, w pobliżu ulic Zemskiej i Żernickiej również jest ciekawym przedsięwzięciem. Może się okazać najładniejszą z wrocławskich pętli. Miasto posadziło na niej i pobliskim parkingu Park and Ride 120 drzew. Miejsce to ma charakter mini parku. Z każdym rokiem, wraz ze wzrostem drzew, będzie tam coraz piękniej.
Nowa trasa i nowe tramwaje
TAT jest najbardziej spektakularnym przedsięwzięciem we Wrocławiu, jeśli chodzi o komunikację miejską. Konkurencją jest tramwaj przez Popowice, ale to jednak nieco mniejsza skala, choć też było to olbrzymie zadanie współfinansowane przez UE warte blisko 230 mln zł.
Jednak takie inwestycje generują kolejne koszty. Aby MPK mogło obsłużyć nowe linie tramwajowe, kupiło 46 nowoczesnych tramwajów Moderus Gamma. Koszt: 372 mln zł. 26 z nich już jeździ po wrocławskich torach. To reakcja łańcuchowa, bowiem aby pomieścić nowe tramwaje, konieczne jest zainwestowanie w modernizację zajezdni Borek oraz Ołbin. Prace przy tej pierwszej, przy ul. Powstańców Śląskich, już są zaawansowane. Ich koszt to 42 mln zł. Pojemność zajezdni zwiększy się do 130 składów (teraz mieści 100 wozów), powstanie m.in. kilometr nowych torów oraz nowa hala o kubaturze 11 tys. metrów sześciennych.