– Porozumienie jest finałem rozmów z „NSZZ Solidarność”. Pamiętajmy o tym, że od stycznia znacząco wzrosła płaca minimalna, a jej poziom zostanie dodatkowo podniesiony w lipcu do 4300 zł. To różnica 700 zł rok do roku. Stąd wzrost wynagrodzeń dla pracowników również wyniesie średnio 700 zł – mówi Marcin Urban, skarbnik Wrocławia.
– Chcemy w istotny sposób wesprzeć pracowników „niefunkcyjnych”. Dziękuję Państwu za wspólną pracę dla Wrocławia, bo powoli kończy się ta kadencja samorządu. Bardzo dużo udało się wspólnie zrobić. A nie było to łatwe pięć lat. Pamiętamy o covidzie, wojnie w Ukrainie i kryzysie społeczno-gospodarczym – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

Środki przeznaczone na wzrost wynagrodzeń (ponad 100 mln zł) są zabezpieczone w rezerwie budżetowej. Po dokładnym uwzględnieniu skutków finansowych porozumienia, pochodnych (np. składek ZUS czy ubezpieczenia zdrowotnego) oraz stażowego, potrzebna kwota z rezerwy zostanie uruchomiona jeszcze w pierwszym kwartale 2024 r.
– Negocjacje zostały zakończone już w grudniu. Pan prezydent, jeszcze jako kandydat, zobowiązał się do prowadzenia dialogu. Ten dialog rzeczywiście realizował, przeprowadzaliśmy negocjacje w trakcie całej tej kadencji – mówi Kazimierz Kimso, Przewodniczący Regionu Dolny Śląsk NSZZ „Solidarność”. – Dziękuję za dobre rozmowy. Czuliśmy się partnerami w negocjacjach.
– Chciałbym podziękować za te rozmowy. Nie zawsze były łatwe, ale toczyły się w dobrej, przyjaznej atmosferze. Osiągnęliśmy cel – mówi Włodzimierz Patalas, Sekretarz Wrocławia.