wroclaw.pl strona główna Zielony Wrocław – środowisko we Wrocławiu Zielony Wrocław - strona główna

Infolinia 71 777 7777

°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza:

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Zielony Wrocław
  3. Aktualności
  4. Co dalej z suczką znalezioną w oknie życia?

Suczka znaleziona w piątek 27 grudnia w oknie życia przy ul. Rydygiera we Wrocławiu ma 3-4 lata i prawdopodobnie niedawno karmiła młode. „Mamy nadzieję, że szczeniaki są bezpieczne, ale przyjrzymy się sprawie” – poinformowało Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu. Psina, którą w ciągu jednego wieczoru poznała cała Polska, jest pod opieką placówki. Zgłaszają się już chętni do adopcji.

Reklama

„Zawsze mówimy, że nic nas już nie zdziwi, ale dzisiejsza interwencja z ok. 21:00 jednak nas zdziwiła. Odebraliśmy nową podopieczną, która została porzucona w... oknie życia – napisało wczoraj w swoich mediach społecznościowych wrocławskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt.

Nigdy wcześniej nic takiego się nie wydarzyło

Jeszcze bardziej zdziwione musiały być siostry boromeuszki, które od 15 lat opiekują się niemowlętami pozostawionymi w oknie życia przy ul. Rydygiera 22-28 we Wrocławiu, w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza.

Okno życia jest – jak czytamy na stronie fundacji Evangelium Vitae, która je prowadzi – alternatywą dla matek, które nie mogą wychować swego dziecka i urodziły je w tajemnicy przed rodziną i bliskimi.

Przez wszystkie te lata pozostawiono w nim łącznie 22 maleństwa, jednak nigdy wcześniej nie trafiło tam zwierzę.

Zakonnice powiadomiły o niecodziennym znalezisku policję, a policja schronisko. 

Czy powinny istnieć okna życia dla zwierząt?

Pod zamieszczonym przez schronisko postem zawrzało. Komentujący dyskutowali m.in. o tym, że podrzucenie psa do okna życia, nawet jeśli to okno jest przeznaczone dla ludzi, to lepsza opcja niż pozostawienie go gdzieś na pastwę losu. „Okno powinno ratować i uratowało” – napisała jedna z internautek. „Może pora na okna życia dla zwierząt” – podkreślała inna.

Do sprawy okna życia dla zwierząt odniosło się także schronisko: „Takie miejsca powstawały, natomiast my nie jesteśmy nimi bardzo zachwyceni, ponieważ nie dają możliwości poznania historii zwierzęcia i dają pewne przyzwolenie na lekkość ich oddania. Równocześnie człowiek anonimowo oddający może następnie wziąć inne zwierzę, bo nawet nie poczuje ciężaru rozmowy związanego z oddaniem poprzedniego” – poinformowała placówka.  

Co dalej z suczką z okna życia?

Odnaleziona w oknie życia suczka jest teraz pod opieką schroniska. Została już przebadana i jest zdrowa - nic nie wzbudziło wątpliwości lekarza weterynarii. Wszystko wskazuje jednak na to, że niedawno karmiła młode. Jeśli tak było, nie wiadomo, co się z nimi stało i schronisko będzie próbowało się tego dowiedzieć.

– Istnieje możliwość, że laktacja była spowodowana urojoną ciążą, ale prawdopodobieństwo, że właśnie tak było w tym przypadku, jest minimalne – powiedziała nam Aleksandra Cukier, rzeczniczka prasowa Schroniska.

Suczka jest nieduża, ma 3, może 4 lata, jest pogodna, sympatyczna  i wyjątkowo towarzyska - takie uśmiechnięte słoneczko. Nie ma w niej śladu agresji: bez problemu dała się zbadać, zaszczepić i zaczipować. Budzi ogromne zainteresowanie, pyta o nią mnóstwo ludzi, więc nie mamy wątpliwości, że nie zostanie u nas długo. Na razie musi jednak przejść 3-tygodniową kwarantannę, podczas której będziemy ją obserwować.
Aleksandra Cukier, Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl