Maluch (młody bolita południowy, nie wiadomo na razie, czy to on, czy ona) przyszedł na świat 26 marca, a jego rodzicami są Hermiona i Denver. Na razie trudno go jednak zobaczyć: zwinięty w ciasną kulkę śpi zakopany w sianie.
Ma sprytną „zbroję” i supermoc
Gdy bobas podrośnie, będzie miał od czubka nosa do końca ogona około 30 cm, a jego pancerz stanie się twardszy.
Bolita południowy ma kilkuczęściową „zbroję”, składającą się z części przedniej i tylnej. Między nimi są 3 rzędy ruchomych płytek. Ta „zbroja” obejmuje głowę, tułów, a nawet stopy i ogon. Jedynie spód ciała bolity jest miękki i owłosiony.
Supermoc zwierząt tego gatunku: potrafią zwijać się w niemal idealną, zbitą kulkę. Nawet gdyby drapieżnikowi udało się wcisnąć łapę między części „zbroi”, czeka go przykra niespodzianka: bolita automatycznie zaciśnie je, powodując u agresora ból.
Podwyższone ryzyko wyginięcia
W naturze bolita południowy żyje w Ameryce Południowej – w Boliwii, Brazylii, Paragwaju i Argentynie. Zasiedla otwarte tereny trawiaste, blisko sawanny i suchych lasów. Bolity żyją zwykle samotnie, jednak gdy robi się chłodno, szukają towarzystwa innych osobników.
Szacuje się, że co 10 lat populacja tych zwierząt zmniejsza się aż o 30 proc., głównie na skutek zanikania i fragmentacji siedlisk, zmian klimatu i kłusownictwa: mięso bolity jest niestety jadalne, a pancerz, ogon i czaszka wykorzystywane są jako trofea, albo materiały, z których robi się rękojeści noża czy breloczki. W tej chwili bolita południowy ma status podwyższonego ryzyka wyginięcia: Near Threatened (NT).