100 przeszczepionych serc w USK we Wrocławiu
Dwa lata temu, czyli na początku 2021 roku Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu uzyskał zgodę Ministerstwa Zdrowia na przeszczepianie serc. Był wtedy szóstym ośrodkiem medycznym w Polsce, któremu przyznano prawo do wykonywania takich operacji.
Inicjatorem i pomysłodawcą utworzenia ośrodka transplantacji serca we Wrocławiu był prof. dr hab. n. med. Piotr Ponikowski, rektor UMW i dyrektor Instytutu Chorób Serca USK we Wrocławiu. Pierwsza taka operacja została przeprowadzona w szpitalu 25 lutego 2021 r. przez zespół dr. Romana Przybylskiego.
– Dla mnie, lekarza, który 35 lata temu skończył studia oraz moich współpracowników to był historyczny moment. Cieszę się, że mogłem rektorowi prof. Bogdanowi Łazarkiewiczowi, nestorowi chirurgii, który jako jedyny spośród znanych mi osób pracował z twórcą polskiej kardiochirurgii prof. Wiktorem Brossem, przekazać to, co mu kiedyś obiecałem: że Profesor dożyje dnia, kiedy będę mógł mu powiedzieć, że we Wrocławiu robimy przeszczepy serca – dodaje prof. Ponikowski.

Życie pacjentów po przeszczepie
Do 9 czerwca br. w USK przeprowadzono transplantacje serca u 82 mężczyzn i 19 kobiet. Średnia wieku pacjentów to 53 lata – najmłodszy miał 19 lat, a najstarszy 73 lata.
Wśród pacjentek była 23-letnia obecnie pani Natalia. Jak nam powiedziała, nigdy wcześniej nie miała problemów z sercem. Było to więc zaskoczenie dla całej rodziny.
– Dopiero, gdy przebudziłam się po przeszczepie moja pamięć zaczęła wracać do normy. Inaczej reagowałam na leki. W pewnym momencie moje wyniki się wahały, lekarze nie wiedzieli co robić, ale kiedy została wpuszczona do mnie moja rodzina, to mój stan zdrowia zaczął się poprawiać. Widocznie potrzebowałam ich wtedy przy sobie, żeby lepiej się poczuć i zacząć walczyć. Potem było już coraz lepiej, wyniki się poprawiały, odzyskałam w pełni świadomość. Zostałam przeniesiona na oddział kardiochirurgii, na którym byłam przez miesiąc, może trochę dłużej. Czekaliśmy za każdym razem na wyniki biopsji, żeby sprawdzić czy nie ma odrzucenia narządu – opowiada pani Natalia.
Czas jest najważniejszy
W przypadku transplantacji serca kluczowy jest czas i liczy się dosłownie każda minuta – od pobrania do wszczepienia nie może upłynąć więcej niż trzy, maksymalnie cztery godziny. Dłuższy czas niedokrwienia przekreśla szansę na udaną transplantację. USK we Wrocławiu był pierwszym ośrodkiem transplantacyjnym w Polsce, który skorzystał z pomocy Zarządu Lotnictwa Górnego Sztabu Komendy Głównej Policji i wykorzystał policyjne śmigłowce do transportowania narządu z najdalszych regionów kraju.
Przeszczepienie serca jest metodą tzw. ostatniej szansy. Niestety stosowaną rzadko, gdyż Polska, jak większość krajów na świecie, boryka się z problemem pozyskiwania narządów. Według danych Poltransplantu na nowe serce każdego roku oczekuje w naszym kraju ponad 400 osób, ale tylko 20% chorych dostaje szansę na nowe życie.