Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Miernicza na Przedmieściu Oławskim to wciąż reprezentatywna pamiątka po przedwojennym mieście. Brukowana ulica, przy niej stare chodniki i dwa szeregi wiekowych kamienic. Historyczny klimat, nastrojowe gry światła i cienia na elewacjach przyciągnęły tam niejedną ekipę filmową.


Kruszy się elewacja Mierniczej 20
Duch dawnego Breslau wciąż jest tam żywy, ponieważ pośród odnowionych w XXI wieku budynków (np. numery 18, 22, 24, 26) stoją kamienice o rysach seniorek. Jedna z nich jest tak zmęczona wiekiem, że aż tynk z siebie zrzuca.
Na początku kwietnia pod Mierniczą 20 zaparkował wóz z wysięgnikiem. Stał na nim mężczyzna i pracował przy okiennych frontonach na wysokości trzeciego piętra. — Ponieważ elewacja zaczęła się kruszyć, podjęliśmy decyzję o odkuciu luźnych elementów dla bezpieczeństwa przechodniów — poinformowała nas administratorka Anna Turula z firmy Expert Dom, która jest zarządcą tej nieruchomości od września 2024 roku. — Luźne sztukaterie i zdobienia, które również odpadły podczas prac, zostały zabezpieczone i czekają na remont elewacji, aby na ich wzór wykonać nowe — dodała.

Mieszkańcy Mierniczej 20 (budynek wspólnotowy, w którym miasto ma blisko 30 procent udziałów) bardzo chcą remontu sypiącej się elewacji, ale zanim do niego przystąpią, trzeba wykonać izolację fundamentów. — Wspólnota podjęła stosowną uchwałę w tym temacie, również w zakresie finansowania. Prace będą wykonane w tym roku — zapowiada administratorka. — Udało nam się dokonać modernizacji domofonu i czekamy na podłączenie światłowodu na czym mieszkańcom bardzo zależy — dodaje.
Powtarzalna zabudowa z XIX wieku
Projekt wytyczenia Mierniczej – pomiędzy ulicami Traugutta a Komuny Paryskiej – przedłożyło w 1881 roku przedsiębiorstwo Cassirer i synowie. Rodzina Cassirerów mieszkała wtedy przy ówczesnej Vorwerkstrasse (obecnie - Komuny Paryskiej) i handlowała drewnem. Pożądaną przez nich ulicę uregulowano ostatecznie w 1887 roku i zbudowano wzdłuż niej 29 kamienic, zwykle z dwoma mieszkaniami na każdym piętrze.
Były to budynki o charakterze czynszowym, co oznacza, że ich lokatorzy dzielili wspólne przestrzenie, takie jak klatka schodowa lub strych, gdzie suszono pranie, zaś mieszkania wynajmowali od właścicieli. Przed wojną zajmowali je głównie robotnicy, pracujący w pobliskich browarach, gorzelniach, papierniach czy fabryce samochodów lub innych zakładach.
Na zabudowywaniu Mierniczej znaczne wzbogacali się inwestorzy i właściciele posesji. Byli nimi m.in. rzemieślnicy np. mistrzowie ciesielscy. W całe przedsięwzięcie zaangażowali się także mistrzowie murarscy pracujący dla rodziny Cassirerów.
Dochodowy charakter przedsięwzięcia powodował, że przy Mierniczej wnoszono budynki w sposób powtarzalny i spójny.
Dekoracje kamienic prezentowały jednolitą stylistykę, łączącą cechy renesansu (elewacje), neobaroku i neorokoka (wnętrza, zwłaszcza w sieniach). Reprezentatywnym elementem zewnętrznym są mocno zakreślone gzymsy wieńczące.
Miernicza 18 i 20 – jak bliźniaczki
Kamienica numer 20, czekająca na remont elewacji, została wybudowana tuż przed ostatnią dekadą XIX wieku przez mistrza murarskiego H. Hubnera. Jej właścicielem była rodzina Cassirerów. Fasada ze zdwojonymi oknami w osiach skrajnych nosi cechy neoklasycyzmu.
Numer 20 jest lustrzanym odbiciem bliźniaczej kamienicy 18 (są jednak nieduże różnice w dekoracjach), którą wyremontowano i ocieplono m.in. za pieniądze pozyskane z Unii Europejskiej na przełomie 2020 i 2021 roku. UE pomogła odnowić, w podobnym czasie, również numery 10 i 24.
Galeria zdjęć
Wczesną wiosną nasz fotograf wybrał się na tę wyjątkową ulicę łączącą w kontrastach wspomnienie o Trójkącie ze współczesnym Przedmieściem Oławskim. Zdjęcia są do obejrzenia w galerii.