Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
11 kwietnia mieszkańcy okolic Domu Pomocy Społecznej przy Rędzińskiej mogli się poczuć zaniepokojeni liczbą służb, które dotarły na teren placówki. Uspokajamy - to tylko ćwiczenia i wręcz przeciwnie, miasto zapewnia, że zostały przeprowadzone właśnie dla zwiększenia bezpieczeństwa wrocławian.
Ruszył Program Bezpieczny Wrocław
Bezpieczny Wrocław to program skierowany do mieszkańców Wrocławia - miasta, które jako pierwsze w Polsce wprowadza tak szeroko zakrojoną akcję edukacyjną.

– Budowanie trwałej odporności społeczeństwa na kryzysy wymaga przede wszystkim edukacji i szkoleń. Inwestując w wiedzę obywateli i współpracując z instytucjami bezpieczeństwa, tworzymy skuteczny system reakcji na wyzwania. Wspólne programy edukacyjne rozwijają umiejętności i budują zaufanie do służb, co pozwala lepiej przygotować się na sytuacje kryzysowe – mówi Renata Granowska, wiceprezydent Wrocławia.
Bezpieczny Wrocław ma nauczyć mieszkańców radzenia sobie w trudnych sytuacjach - podczas powodzi, suszy, pożaru czy zadymienia, a także w sytuacjach skrajnie wymagających, jak kryzysy militarne czy społeczne.
Miasto planuje szkolenia dla mieszkańców - na osiedlach, w szkołach, domach seniora lub CAL-ach. Dowiemy się na nich m.in. jak zaopatrywać rany, udzielać pierwszej pomocy, poznać wyposażenie plecaka ewakuacyjnego, aby samodzielnie przygotować go w domu, a także dowiedzieć się, co powinno znaleźć się w apteczce – zarówno domowej, jak i podróżnej, gdy wybieramy się z dziećmi na wycieczkę do lasu czy w góry.

Odrębnym zestawem tematów będą informacje na temat obrony i zabezpieczenia cywilnego, które będą prowadzone przez służby mundurowe zaangażowane w akcję.
Portal www.wroclaw.pl przygotuje również specjalny numer biuletynu, do zachowania "na zaś". Eksperci z wojska, straży, policji i służb medycznych przygotują informacje m.in. na temat plecaka ewakuacyjnego, apteczki, pierwszej pomocy czy cyberbezpieczeństwa.
Program przewiduje także wprowadzenie defibrylatorów w miejscach publicznych. Już wkrótce znajdą się one w Paczkomatach.
Miasto stworzy też aplikację mobilną "Pierwszy ratownik", która będzie powiadamiać ratowników i przeszkolone osoby będące w okolicy zdarzenia, o potrzebie udzielenia pierwszej pomocy. Znajdą się w niej również lokalizacje defibrylatorów.
Założenia programu "Bezpieczny Wrocław"
Bezpieczny Wrocław ma za zadanie zintegrować działania i wypracować takie procedury, które pomogą skutecznie współdziałać służbom w sytuacjach zagrożeń.
– Kluczowym elementem naszych działań będą szkolenia prowadzone przez zaangażowane służby. Chcemy, aby każdy z wrocławian miał szansę zdobyć konkretną i praktyczną wiedzę od ekspertów i służb mundurowych i był gotowy na ewentualne sytuacje kryzysowe – podkreśla Michał Młyńczak, wiceprezydent Wrocławia.


– Wspólnie z naszymi przyjaciółmi z Ochotniczej Straży Pożarnej prowadzimy działania, dzięki którym mieszkańcy czują się bezpiecznie. Ale ważnym momentem jest czas, w którym oczekujemy na przyjazd służb, czyli świadomość tego, jak powinniśmy się zachować – mówi zastępca komendanta Miejskiej Straży Pożarnej we Wrocławiu, st. bryg. mgr inż. Krzysztof Gielsa.

Pikniki, szkolenia i ćwiczenia w szkołach
W czerwcu miasto planuje piknik pod nazwą „Bezpieczny Wrocław”, podczas którego mieszkańcy będą mogli uczestniczyć w warsztatach pierwszej pomocy, dowiedzą się, czym jest łańcuch przeżycia i jak korzystać z defibrylatorów AED.

Dzielenie się wiedzą
Poza GRS Starówka i służbami zawodowymi, w akcję włączyły się też OSP Jednostka Ratownictwa Specjalistycznego oraz OSP Zorba, WOPR i ratownicy medyczni z UMED-u.

Przebieg ewakuacji
Na początku w DPS rozległ się sygnał, informujący o konieczności opuszczenia budynku. Kiedy pierwsi mieszkańcy zaczęli opuszczać placówkę, nadjechały trzy jednostki straży pożarnej. W tym czasie. OSP rozstawiła namiot medyczny, w którym mieszkańcom udzielano pierwszej pomocy i gdzie mogli się ogrzać.
Po ewakuacji, służby otrzymały informację, że jeden z lokatorów placówki zaginął. Odbyły się poszukiwania na wybrzeżu Odry i w okolicy DPS, z udziałem psów tropiących. W poszukiwania uczestniczyła także straż miejska.

– Mieliśmy już podobne ewakuacje, odbywają się one niemal co roku. Ta teraz robi wrażenie, bo jest dużo służb. Dowiedziałam się kilku nowych rzeczy, na przykład, że mamy miejsca bezpieczne w budynku, dzięki czemu nie wszyscy mieszkańcy muszą być ewakuowani – opowiada pani Bożena, pracowniczka socjalna, koordynatorka zespołu.
– Czuję się bardzo zaopiekowana. Gdyby taka akcja zdarzyła się w przyszłości, będę słuchać poleceń służb i współpracować z współmieszkańcami – twierdzi pani Ewa, mieszkanka DPS.