W odnowionych, zabytkowych budowlach Bastionu Sakwowego (dawne Wzgórze Partyzantów) będzie kawiarnia ze stolikami na zewnątrz i restauracja. Oba lokale poprowadzi firma Freeride, która we Wrocławiu jest operatorem Piwnicy Świdnickiej i pubu Pinta w budynku Ovo.
Umowa najmu, na okres 5 lat, została podpisana przez Freeride i Zarząd Zasobu Komunalnego 19 marca. Najemca zaprezentował pierwsze wizualizacje. W sobotę 23 marca przedstawiciele spółki byli na wzgórzu podczas dnia otwartego. Głównie po to, aby przedstawić się przyszłym klientom i zaprosić ich do wspólnego wymyślania nazwy. Wrocławianie wpisywali propozycje w ankietach.

Kiedy otwarcie restauracji i kawiarni w Bastionie Sakwowym?
Najpierw otworzą kawiarnię w podziemnym wnętrzu półkolistej loggii. Planują serwować śniadania, koktajle, ciastka, lody i inne desery, także na wynos. Stoliki wystawią również na zewnątrz – w podcieniach loggii. Stanie się to prawdopodobnie w lipcu. Data otwarcia uzależniona jest od terminu zakończenia prac budowlanych na wzgórzu (planowo do maja) i odbiorów technicznych.
Kilka miesięcy później zaproszą do restauracji w pawilonie perystylowym. Na rozmowy o typie kuchni, karcie dań jest jeszcze za wcześnie. Najpierw muszą skompletować zespół i naradzić się między sobą.
Pawilon perystylowy to budowla położona u stóp wzgórza. Słowo „perystylowy” nawiązuje do starożytności. Perystyl był wówczas częścią świątyń egipskich i domów bogatych Greków oraz Rzymian. Nazywali tak dziedziniec lub wewnętrzny ogród otoczony kolumnami.
Sufit restauracji w Bastionie Sakwowym przypomni o widoku nieba
W XIX wieku, podczas budowy, w pawilonie umieszczono nieckę z fontanną ozdobioną marmurową kopią rzeźby Ariadny z Naksos. — W trakcie kończącej się przebudowy udało się odnaleźć konstrukcję niecki — zdradza przewodnik Arkadiusz Förster.
Początkowo pawilon pełnił funkcję pijalni wody. W stropie był otwór z widokiem na niebo. Patrząc z góry na dół, widać było fontannę. — Było to niepraktyczne, dlatego najpierw pojawiło się zadaszenie szklane, a później zwykły dach — wspomina przewodnik Artur Domański.
Strop zamknięto w drugiej dekadzie XX wieku. — Stworzono wtedy salę perystylową z kolumnami — przypomina Förster. Po drugiej wojnie światowej w pawilonie działała kawiarnia Reduta, którą na początku lat dziewięćdziesiątych przekształcono w kasyno, a później w dyskotekę.
Na pamiątkę tego, że kiedyś dachu nie było, sufit restauracji będzie przystrojony gromadą lampek, tak aby kojarzył się z rozgwieżdżonym niebem.