Tour de Pologne to jeden z najbardziej prestiżowych wyścigów kolarskich na świecie. Jakie są kulisy organizacji takiego wydarzenia?
Janusz Pniak, koordynator ds. bezpieczeństwa Tour de Pologne: – Tour de Pologne to niewątpliwie wyjątkowe wydarzenie sportowe, ale też ogromne przedsięwzięcie logistyczne. Wyścig podzielony jest na 7 etapów, a start każdego z nich oddalony jest o kilkadziesiąt kilometrów. Łącznie trasa ma od 1049 km, jak w tym roku, po ponad 1100 km, jak w poprzednich latach i przebiega przez kilkaset miejscowości. Codziennie do kolejnego etapu przemieszcza się około 1200 osób, ponad 20 tirów ze sprzętem i 50 busów ze scenografią oraz blisko 100 pojazdów osobowych należących do ekip kolarskich i organizacyjnych. Nie licząc już partnerów i sponsorów oraz lokalnie zaangażowanych służb jak policja, pogotowie, straż pożarna, po wozy redakcyjne i transmisyjne TVP.
Mamy do czynienia z ogromną liczbą ludzi pochodzących z różnych stron świata, zawodnikami, widzami, dziennikarzami, służbami ratunkowymi i kierowcami. To jak organizowanie małego miasteczka, które codziennie zmienia lokalizację. Wszystko wymaga dokładnego planowania i precyzyjnej koordynacji, również po stronie ochrony.

Jak ochrania się TdP?
W jaki sposób działacie w czasie wyścigu?
– Nasz zespół podąża za wyścigiem i przewożonymi tonami infrastruktury przez cały czas trwania wydarzenia. Na starcie i mecie każdego etapu mamy stałych koordynatorów, którzy dbają o wszystkie detale.
Każdego ranka, przed startem wyścigu, dokładnie analizujemy sytuację, realizujemy wcześniej ustalony plan zabezpieczenia, m.in. rozstawiamy ludzi i weryfikujemy nasze strategie działania. Naszym zadaniem jest zapewnienie, że wyścig, szczególnie na ostatnim odcinku przed metą, przebiegnie płynnie i bezpiecznie, co wymaga pełnej gotowości do natychmiastowego działania w przypadku jakichkolwiek nieprzewidzianych sytuacji.