Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
- Nie ma żadnego obowiązku prawnego by miasto musiało przyjąć Strefę Czystego Transportu
- Strefa czystego transportu to wymysł i samowola urzędników wrocławskiego magistratu!
- W Niemczech likwidowane są Strefy Czystego Transportu, bo nie działają!
- To jest kolejny bezsensowny wymysł "ekologów"
- Celem strefy czystego transportu jest wypychanie kierowców z ulic
- Wprowadzenie strefy czystego transportu to dyskryminacja i wykluczenie kierowców
- Decyzja o wprowadzeniu strefy musi być rozstrzygnięta w referendum
- Konsultacje z 20 osobami w prawie milionowym mieście to kpina
- Narada obywatelska – 20 osób zdecyduje o losie prawie milionowego miasta
- Osoby uczestniczące w naradzie zostały wybrane przez urzędników. Nie każdy mógł się tam zgłosić
- Spotkania narady nie są transparentne, bo nie są transmitowane!
- Zaangażowano Policję i Straż Miejską do "ochrony", zamknięto drzwi na klucz podczas obrad - to ograniczenie demokracji
- Mieszkańcy nie mieli okazji dowiedzieć się o konsultacjach strefy czystego transportu
Krążące opinie o Strefie Czystego Transportu zweryfikowali Bartłomiej Świerczewski i Jacek Pluta z Departamentu Spraw Społecznych, Tomasz Stefanicki, zastępca dyrektora Biura Zrównoważonej Mobilności oraz prowadzący konsultacje na zlecenie miasta Tadeusz Mincer z Fundacji na Rzecz Studiów Europejskich.
Nie ma żadnego obowiązku prawnego by miasto musiało przyjąć Strefę Czystego Transportu
FAŁSZ
Obowiązek wynika z konkretnych zapisów wojewódzkiego programu ochrony powietrza. Dokument ten powstaje na podstawie ustawy Prawo ochrony środowiska.
To właśnie ze względu na przekroczenia norm średniorocznego stężenia dwutlenku azotu, w wojewódzkim programie ochrony powietrza nałożono na Wrocław obowiązek utworzenia strefy czystego transportu. Od roku 2013 do 2022, takie przekroczenie nastąpiło 9-krotnie. Jedynie w pandemicznym roku 2020 wskaźnik ten dla aglomeracji wrocławskiej znajdował się na granicy normy.
Tomasz Stefanicki, zastępca dyrektora Biura Zrównoważonej Mobilności Urzędu Miejskiego

Strefa czystego transportu to wymysł i samowola urzędników wrocławskiego magistratu!
FAŁSZ
Strefy czystego transportu opisane zostały w polskiej Ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych, którą przyjął Sejm, nie Urząd Miejski Wrocławia. Urzędnicy zobowiązani są wyłącznie do realizacji zapisów ustawy.
Uchwałę o nakazie wprowadzenia we Wrocławiu Strefy Czystego Transportu podjął sejmik województwa dolnośląskiego. Także Krajowy Plan Odbudowy, czyli umowa między polskim rządem a Komisją Europejską, wskazuje nam obowiązek jej wprowadzenia. Dotyczy to wszystkich polskich miast powyżej 100 tys. mieszkańców z przekroczonymi normami stężeń dwutlenku azotu.
Tomasz Stefanicki, zastępca dyrektora Biura Zrównoważonej Mobilności Urzędu Miejskiego
W Niemczech likwidowane są Strefy Czystego Transportu, bo nie działają!
FAŁSZ
Dokładnie to w jednym landzie – Badenii-Wirtembergii. Miasta tego regionu rezygnują ze stref czystego transportu, bo spełniły one swój cel – poziomy stężeń dwutlenku azotu oraz innych zanieczyszczeń pochodzących z transportu już nie są tam przekraczane.
Warto zaznaczyć, że rezygnacja ze strefy dotyczy stosunkowo małych miast. Największe z nich to Karlsruhe, które jest ponad dwukrotnie mniejsze od Wrocławia. Strefa działała w tym mieście od 2009 roku, a zrezygnowano z niej wiosną 2023 roku.
Źódło: https://www.karlsruhe.de/stadt-rathaus/aktuelles/meldungen/umweltzone-ist-bald-geschichte
Tomasz Stefanicki, zastępca dyrektora Biura Zrównoważonej Mobilności Urzędu Miejskiego
Jeśli nie wprowadzimy strefy, nic miastu nie grozi z tego powodu
FAŁSZ
Miastu za brak działań naprawczych grozi nałożenie kary na podstawie ustawy o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie. Musi się także liczyć z konsekwencjami w postaci braku możliwości lub utrudnionego dostępu do środków Unii Europejskiej, ze względu na niewypełnienie zapisów Krajowego Planu Odbudowy.
Tomasz Stefanicki, zastępca dyrektora Biura Zrównoważonej Mobilności Urzędu Miejskiego
To jest kolejny bezsensowny wymysł "ekologów"
FAŁSZ
Zgodnie z ustawą o elektromobilności i paliwach alternatywnych podstawą dla wprowadzenia strefy czystego transportu jest "ograniczenie negatywnego oddziaływania emisji z transportu na zdrowie ludzi i środowisko".
Zatem w pierwszej kolejności jest to narzędzie ochrony osób mieszkających w mieście. To one są najbardziej narażone na negatywne skutki oddziaływania dwutlenku azotu. Dopiero w drugiej kolejności mowa jest tu o ochronie środowiska naturalnego. Można zatem uznać, że w większym stopniu jest to "wymysł" medyków – w tym rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia – niż ekologów.
Tomasz Stefanicki, zastępca dyrektora Biura Zrównoważonej Mobilności Urzędu Miejskiego
Zanieczyszczenie pyłem PM 2.5 jest większe z pieców, samochody przy tym to drobne 9 proc.
PRAWDA
Ale to nie pyły PM 2.5 są tu na celowniku! W przypadku samochodów chodzi o spaliny z rur wydechowych zawierające również bardzo szkodliwe tlenki azotu. Już wykluczenie około 5 proc. najbardziej trujących samochodów ograniczy poziom emisji tlenków azotu o ponad 20 proc. w stosunku do przekroczeń odnotowanych w roku 2022.
To właśnie ze względu na przekroczenia norm w 2022 roku w wojewódzkim programie ochrony powietrza, nałożono na Wrocław obowiązek wyznaczenia strefy czystego transportu.
Tomasz Stefanicki, zastępca dyrektora Biura Zrównoważonej Mobilności Urzędu Miejskiego
Celem strefy czystego transportu jest wypychanie kierowców z ulic
FAŁSZ
Strefa Czystego Transportu będzie miała nieznaczny wpływ na zmniejszenie liczby pojazdów poruszających się po mieście, nie jest to też jej celem.
Wprowadza się ją dlatego, że niewielka liczba pojazdów w znacznym stopniu przyczynia się do złej jakości powietrza jakim oddychamy. Dlatego nie należy spodziewać się, że strefa spowoduje zmniejszenie liczby aut na ulicach.
Tomasz Stefanicki, zastępca dyrektora Biura Zrównoważonej Mobilności Urzędu Miejskiego
Wprowadzenie strefy czystego transportu to dyskryminacja i wykluczenie kierowców
FAŁSZ
W myśl powyższego argumentu dyskryminacją jest zakaz napędzania pojazdów benzyną ołowiową, zakaz przekraczania ograniczeń prędkości czy wjazdu TIR-em do śródmieścia.
Miasta, z racji swojej specyfiki, jak gęstość zabudowy, liczby mieszkańców czy natężenia ruchu samochodowego, wymagają pogodzenia interesów wszystkich korzystających z nich osób. Wprowadzenie strefy czystego transportu wynika z wymogu polepszenia jakości powietrza w mieście. Prawo do czystego powietrza jest powyżej nieograniczonej wolności do poruszania się czymkolwiek. W przypadku konkretnych pojazdów możemy mówić więc co najwyżej o ograniczeniach, na pewno nie dyskryminacji.
Tomasz Stefanicki, zastępca dyrektora Biura Zrównoważonej Mobilności Urzędu Miejskiego
Decyzja o wprowadzeniu strefy musi być rozstrzygnięta w referendum
FAŁSZ
Ustawa z dnia 11 stycznia 2018 roku o elektromobilności i paliwach alternatywnych reguluje wprost tę sprawę. W art. 40 ustawy zapisano obowiązek przeprowadzenia konsultacji społecznych projektu uchwały ustanawiającej strefę czystego transportu. Ustawa nie wskazuje więc samorządowi przeprowadzenia referendum w tej sprawie.
Do wprowadzenia strefy obligują Kraków, Warszawę i obecnie Wrocław – postanowienia wojewódzkich programów ochrony powietrza, uchwalane na podstawie ustawy Prawo Ochrony Środowiska. Prawo stanowi: wykonanie postanowień nadrzędnych względem uchwały nie może być uzależnione od lokalnego referendum.
Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego
Konsultacje z 20 osobami w prawie milionowym mieście to kpina
FAŁSZ
Narada obywatelska to drugi z trzech etapów konsultacji społecznych dotyczących strefy czystego transportu. Za nami pierwszy etap, w którym aktywnie podczas spotkań wzięło udział przeszło 400 osób, a kolejne 1,4 tys. przekazało swoją opinię na piśmie. Przed nami trzeci etap, podczas którego każdy będzie mógł zaopiniować projekt uchwały o strefie czystego transportu.
Celem narady jest spotkanie różnych punktów widzenia. W grupie 20 różnych osób pojawią się te same opinie, które wyrażają pozostali mieszkańcy i pozostałe mieszkanki Wrocławia. Jednocześnie mogą one zostać spokojnie wyrażone i skonfrontowane ze zdaniem innych.
Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego
Narada obywatelska – 20 osób zdecyduje o losie prawie milionowego miasta
FAŁSZ
Narada obywatelska to konsultacje społeczne, czyli opiniowanie. Osoby uczestniczące w naradzie przedstawią wspólną opinię, którą urzędnicy mogą wziąć po uwagę. Ostateczne decyzje w sprawie strefy podejmuje rada miejska poprzez uchwałę.
Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego
Osoby uczestniczące w naradzie zostały wybrane przez urzędników. Nie każdy mógł się tam zgłosić
FAŁSZ
Zgłosić do narady mógł się każdy mieszkaniec i każda mieszkanka Wrocławia. Rekrutację prowadzono niemal przez 3 tygodnie. Wybór odbył się poprzez losowanie. Przeprowadziła je organizacja pozarządowa, wspierająca konsultacje przy asyście obserwatorów z różnych środowisk.
Tadeusz Mincer, Fundacja na Rzecz Studiów Europejskich
Spotkania narady nie są transparentne, bo nie są transmitowane!
FAŁSZ
Zgodnie z Regulaminem Narady spotkania nie są transmitowane ani nagrywane, aby zapewnić maksymalny komfort osobom uczestniczącym. Ponadto organizatorzy chcą chronić ich dane osobowe oraz wizerunek.
Spotkania są transparentne, gdyż każdy z uczestników może je komentować oraz zdawać z nich relację. Organizatorzy sporządzają notatkę z każdego ze spotkań i publikują ją na stronie wroclaw.pl. Na koniec spotkań powstanie raport, który zostanie opublikowany w Biuletynie Informacji Publicznej oraz na wspomnianej stronie www.
Oprócz tego na każdym ze spotkań poza organizatorami mogą przebywać niezależni obserwatorzy, którzy się zgłosili w oparciu o ogólnodostępny Regulamin. Mogą oni poinformować organizatorów o ewentualnych niezgodnościach z Regulaminem lub działaniach nietransparentnych.
Tadeusz Mincer, Fundacja na Rzecz Studiów Europejskich
Zaangażowano Policję i Straż Miejską do "ochrony", zamknięto drzwi na klucz podczas obrad - to ograniczenie demokracji
FAŁSZ
Policja i Straż Miejska to efekt zgłoszonej i zorganizowanej demonstracji. Przepisy wymagają, aby policja zabezpieczyła takie zgromadzenie dla bezpieczeństwa jego uczestników oraz osób postronnych, które przechodziły chodnikiem.
Narada odbywała się w lokalu, który w sobotę jest zamknięty, więc drzwi otwierane były tylko dla uczestników narady. Organizatorzy prowadzili spotkanie, a Straż Miejska, w ramach swoich obowiązków, gwarantowała bezpieczeństwo osób postronnych wobec demonstracji.
Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego
Mieszkańcy nie mieli okazji dowiedzieć się o konsultacjach strefy czystego transportu
FAŁSZ
Konsultacje społeczne ogłoszone zostały w Biuletynie Informacji Publicznej. Dodatkowo informacje zamieszczono na serwisach wroclaw.pl i Wrocław Rozmawia oraz na profilach społecznościowych.
Komunikat o konsultacjach strefy czystego transportu pojawił się także na wyświetlaczach w tramwajach i autobusach oraz Centrach Obsługi Mieszkańców. Także w formie drukowanej, w bezpłatnym biuletynie miejskim, dostępnym w licznych punktach w mieście. Informacja o konsultacjach przesłana została do wszystkich Rad Osiedli. O konsultacjach informowały także media lokalne oraz ogólnopolskie.
Bartłomiej Świerczewski, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego